Witam serdecznie :)
Wpadłam na chwilkę ze stosem mięciutkich, sowich podusi. Nie doszłam jeszcze do półmetka, sporo musze ich uszyć taże każdą wolną chwilkę spędzam przy maszynie. A tych chwil mam tak mało...
Czy Wy równiez cierpicie na notoryczny brak czasu? Ja niestety tak, wszystko w biegu, wszystko na szybko, tyle planów, tyle chęci, a możliwości strasznie okrojone. Gdy nadejdzie już zupełnie nasza upragniona wiosna, nie mam pojęci gdzie wbiję prace ogródkowe, oołodomowe... ech :) To sobie ponarzekałam ;) A teraz przejdźmy do prezentacji. Ot takie zwykłe podusie, wg wzoru podanego przez Panią, która o nie poprosiła, więc nie wiem - napiszę może poprostu, że inspiracja z sieci.
No....to tyle u mnie na tą chwile Kochani.
Wcześniej, coś tam szyłam, pisanek z materiału i wstążeczek narobiłam ilości zaporowe /na kiermasze do pracy/, ale niestety na zdjęcia zabrakło czasu :( No nic to, było minęło.
Buziaczki Wam posyłam wiosenne i zyczę uśmiechu i słonka i zieleni :)))