poniedziałek, 30 maja 2011

Kolorowo mi...:)))

Witam, witam kolorowo i patrząc na kalendarz już prawie czerwcowo :)
Za oknem piękne słonko, cieplutko, dzieci uśmiechnięte. Dziś byłam z moją córcią przebić uszka, od pewnego czasu było to jej wielkim marzeniem, więc obiecaliśmy jej, że spełni się ono z okazji dnia dziecka. Muszę się pochwalić, że była baaaardzo dzielna. Osobiście nie jestem zwolenniczką przekłuwania uszek niemowlaczkom, chciałam żeby to była samodzielna decyzja mojej małej kobietki :) Chodzi dziś dumna i szczęśliwa, aż miło popatrzeć :)
***
Co uszyłam osostnio? Jak zwykle niewiele, ale coś tam mamy :)
Anielinkę łazienkową dla Pani Joli i króliczkę dla Basi. Króliczka będzie dodatkiem do prezentu ślubnego, a ściślej zamiennikiem kwiatka bo tak sobie zażyczyli Państwo Młodzi. Przytulaczki powędrują do domu dziecka i kochana Basia wymyśliła, że jakaś dziewczynka ucieszy się z mojej króliczki.





Taka słodzinka wyszła :) Podoba mi się nawet ;)
No i łazienkówna - na ukochaną przez większość beżową nutę lecz tym razem na życzenie zamiast kropeczek krateczka ;)






I kuniec :)
Żegnam się z wami energetycznym kolorem pięknych maków, których ogromnie zazdroszcze mojej sąsiadce ;) Są cudowne - sami zobaczcie.

Na pocieszenie niedaleko mam urokliwe i magiczne pole maczków polnych :)

Zdjęcie nie oddaje uroku bo robione na szybko, ale może jutro uda mi sie zrobić efektowniesze :)
Tak, wokól jest naprawdę cudnie.
Dziękuję Wam za liczne, jak zawsze ciepłe i serdeczne komentarze. W każdej wolnej chwili staram się Was także odwiedzać. Ciesze się, że blogger w końcu przestał fiksować bo ręce opadały  ;)
***
Buziaczki posyłam słodkie!
Na koniec mój rododendronek malutki specjalnie dla Pani Eli z Gdańska...Pani wie za co :* Dziękuję raz jeszcze z całego serca :)

Do szybkiego przeczytania.....
...o
jeszcze kicia się wcisnęła ;)

Pa,pa,pa ;):))))




poniedziałek, 23 maja 2011

Złapana chwila... :)

Witajcie Kochani! :***
Mam nadzieję, że jeszcze troszkę o mnie pamiętacie.
Korzystając z okazji, że mam chwilowo w domku męża  i porwał dzieci na plac zabaw, przysiadłam się do Was choć na moment z kawką. Baaaardzo się już stęskniłam! Niestety moja aktywność szyciowo - blogowa została wyparta w ostatnim czasie przez zajęcia domowe i eskapady z dziećmi. Trudno jest im powiedzieć żeby zajęły się sobą bo mamusia marzy o tym żeby w upalny dzień posiedzieć przy maszycie ;):) Wstyd się przyznać, ale niestety chwilowo o tym zupełnie nie marzy - ładuje akumulatory :) Oczywiście coś tam szyję gdy dzieci są w przedszkolu / niestety tylko do 12:30 bo stwierdziły że nie mają ochoty na leżakowanie gdy jest tak ciepło za oknem ;)/ - wówczas najczęściej wykańczam zamówienia, które są dublami prac pręzentowanymi Wam wcześciej i  troche mi głupio wrzucać ciągle "to samo".
Także dziś zacznę z innej strony. Tak jak wspomniałam czas wypełniają mi moje pociechy. Przy zajęciach z nimi myślę jednak także o sobie, więc gdy mam ochotę porobić coś np z decu oni wspaniale mi przy tym asystują - sami zobaczcie :)

Moje umiejętności w tym temacie są baaaardzo laickie, jednak to tak cudowna zabawa na upalne dni, że nie potrafię sobie odmówić :) Zaraziłam nawet Gosię z "Leniuchowa" i gdy nasze dzieci wariują my sobie malujemy... malujemy w najlepsze :)
A to moje "dzieła" :D
Kolejna metamorfoza glinianej doniczki:

Przerobiony słoiczek od kawy:

I obrazek sobie machnęłam do kuchni, a co ;) 
Także, no...bawimy się - nie ma co czarować.
Z szycia na warsztacie czekają do wysłania Aniołki dla Pani Jolii:


I Anielinka Łazienkowa dla mojej JomAsi /Jomo/:)



Podobne??? Wiem, wiem bardzo, ale nie takie same - ta Anielinka ma inne skrzydełka i troszkę inną fryzurkę i...zawsze się coś znajdzie :) Na szczęście rękodzieło ma to do siebie, że każda praca jest wyjątkowa na swój wyjątkowy sposób :)
***
Także z "warsztatowych" tematów tyle u mnie Kochani. O pozawarsztatowych napiszę innym razem bo już moje brudaski wróciły, także koniec sielanki :)

Jeszcze raz przepraszam, że ostatnio troszkę mnie z Wami mniej, pocieszam się jednak, że nie tylko u mnie tak jest, bo śledząc Wasze blogi często spotykam się z lekkim "wyciszeniem" :)
Nie zmienia to faktu, że pamiętam o Was i w każdej króciutkiej wolnej chwili zaglądam.

Uściski i buziaki dla Was! Dużo słonka życzę :*

poniedziałek, 9 maja 2011

Śpioszka w piżamce :)

Witajcie :)
Kto powiedział, że dziewczynki nie lubią dwu-częściowych piżamek? Ja bardzo lubię, więc dziś Anielinka - Śpioszka w takowej właśnie piżamce :) Aparat troszkę przekłamał kolorki - na żywo jest on ładniejszy głęboko morski, tutaj bardziej wpada mi w niebieski.
Za oknem po majowo-zimowych perypetiach skwar na całego, także się "podwórkujemy" :)
Tymczasem przedstawim Anielinkę.








Gdyby komuś akurat właśnie ta Anielinka przypadła do serca zapraszam TUTAJ

***

Chciałabym jeszcze z całego serca zachęcić Was wszystkich  do bezpośredniego lub pośredniego wzięcia udziału w akcji, która ma na celu pomóc małej Melanii urosnąć.

Jeśli chcieli byście pomóc, ofiarowując cokolwiek na aukcje, z których dochód przeznaczony jest właśnie na pomoc Melanii wystarczy napisać na maila: podaruj_wzrost@wp.pl
Możecie także pomóc robiąc przy okazji przyjemność sobie zakupując któryś z fantastycznych przedmiotów wystawionych przez dziewczyny na Allegro, a jest w czym wybierać :))
 AUKCJE - POMOC DLA MELANII  /kliknijcie w link/

Gorąco Was zachęcam :)

***

Dziękuję za słowa uznania dla moich "łazienkówek" przyznam nieskromnie, że również mnie się podobają ;-b
Jeśli któraś z Was chciałaby jeszcz beżykową to powinno mi wystarczyć tkaninek żeby ją  raz "zdublować" - także jak coś piszcie na maila :)

***

Słoneczne serdeczności Wam posyłam i miłego tygodnia życzę! :*

piątek, 6 maja 2011

Anielinka "łazienkowa" na beżową nutę

Witam, witam ponownie :)
Dziś znów Was troszkę ponękam - przedstawiam kolejną Anielinkę "łazienkową". Wczorajszy post emanował kolorkami, więc dziś coś dla wielbicieli stonowanych kolorków - w tym mnie samej ;)
Na pisanie nie mam czasu bo mój kochany mąż wrócił ze swojej tygodniówki, także wrzucam szybko zdjęcia i uciekam ;)







***
Anielinka do kupienia TUTAJ :)
Buziaczki!!!!

czwartek, 5 maja 2011

Kolorowa "papilociara" i słodki dodatek...

Witam ciepło!
Dziś będzie kolooorowo i bardzo tildowo.
Nie będę oszukiwać - jestem nieskromnie zadowolona z tych prac ;) Otwieram sezon na anielinki łazienkowe ;) Oczywiście miałam odwieczny problem z wyborem zdjęć, dlatego troszkę ich będzie ;)









Tak sobie myślę, że tego typu zestaw może być uroczym prezentem na dzień mamy :)
Serduszko do nabycia TUTAJ
A Anielinka TUTAJ :)
Zapraszam!
***
Z niekłamaną radością informuję, że u mnie po śniegu nie zostało ani śladu :D
Oto dowód, poszliśmy z dziećmi  na spacerek za domem, w pola ;) Nikt by nie uwierzył, że jeszcze przedwczoraj.... mieszkała tam zima - brrrrr ;)


No i ptactwo sąsiadki jak widać u nas czuje się najlepiej, ku uciesze moich dzieci :)


***
Dziękuję Wam ślicznie za odwiedzinki. Zapraszam, zapraszam, zapraszam jak najczęściej :)
Każde Wasze słowo sprawia mi ogromną radość :***
Do zobaczenia  :)