środa, 20 stycznia 2010

A jednak era dinozaurów :)

Droga Artambrozjo, a może lepiej poprostu Beatko, ten post kieruję przede wszystkim do Ciebie :)
Przygoda z dinozaurem planowo miała być jednorazowa, ale dzięki Tobie powtórzyła się i to tak szybko. Nie powiem podszyta była ona "lekkim" stresem, bo tak bardzo bym chciała żeby dziewczynkom spodobały się diniaczki, jeśli jednak efekt będzie odwrotny oczywiście jakoś się pozbieram, ale tak czy inaczej starałam się :)))
Oto efekt moich dwudniowych zmagań. Tak na marginesie to ciekawe czy Wy tez jesteście takie maniakalnie nadgorliwe ;), nie umiem dozować sobie pracy, jak już coś mam obmyślone i w "produkcji" to nie mogę doczekać się efektu końcowego i mogę walczyć nawet po nocach :)
Dobra do reczy - diniaczki:


9 komentarzy:

  1. :))))))) słodkie, zrobią furorę:PPPPPP
    buziam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wariatko jedna :)))))))))) Są cudowne :)
    Nie chciałam Cie aż tak zestresować zamówieniem , wybacz :)
    Chce je , zresztą od początku wiedziałam, ze rewelacyjne.
    Dzięki wielkie , reszte dogadamy mailowo :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Mają w sobie tak dużo uroku, muszą się podobać;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dinusie są słodziutkie! Odjazdowe mają czuprynki:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super dinki!!! Muszę takie zmajstrować, bo jest jeden amator na takowe ! ;) Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale fajnusie dinusie :)
    Fryzury mają piękne.
    Na pewno się spodobają.

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne! strasznie mi sie podobaja te czupryny :)

    OdpowiedzUsuń