sobota, 20 lutego 2010

A..a..a ...śpioszki mam już dwa ;)

tWitam,
ja dziś tak szybciusio, wpadłam zaprezentować drugą panią śpioszkową. Ciałko miałam wcześniej uszyte, więc wczoraj zmajstrowałam piżamkę. Strasznie to wciąga :) Szycie koszulin mniej więcej mam już opanowane, więc tym bardziej się cieszę i pewnie jeszcze powstanie sporo śpiących istotek.
Pani śpioszkowa jeszcze nie ma imienia ;) Jakoś nic mi nie przyszło na myśl. Moje pytanko brzmi tylko czy mam ją zostawić "nieziewającą" czy dać jej tą rączkę do ziewu? ;)
Taki detal...no ale sama nie mogę się zdecydować. Czekam na propozycje.


Chętnych na przysposobienie, zapraszam ;) A może Ty Asiu skusisz się na parkę?;)
Pozdrawiam ciepło i życzę udanej soboty!
Ja za godzinkę mam gości, wpadnie kuzynka na kawusię. Śmieję się, że przywiezie mi "dary" z miasta, pozbierane po całej rodzince materiały, heh już się nie mogę doczekać ;)
Buziaczki.

10 komentarzy:

  1. Nieziewającą, jest słodka :-)Oba śpioszki są słodkie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nic nie zmieniaj!!!
    Ona jest bossska, zakochałam się!!
    Gratuluję talentu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak się zastanawiam i stwierdziłam,że to zależy od tego czy umyła ząbki na dobranoc. Jeżeli nie, to może lepiej niech zasłoni buziaczek:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. ale cudna :))))
    A Ty Dario chyba szyjesz po nocach i bladym świtem :) kiedy to wszystko powstaje ?
    całusy :*

    OdpowiedzUsuń
  5. BOZIU JAKIE PIEKNE,NAPEWNO KUPIE KIEDYS JE U CIEBIE,POCZEKAJ TROSZKE JAK SIE DOROBIE:)NO PIEKNE SA DARSI:)POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  6. Ech, no co jeden śpioszek to piękniejszy... Wzdycham bardzo do obu... :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeju, jakie fajne, popatrzyłam na te ziewanie i mi się aż spać zachciało - są zdecydowanie zbyt realistyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pyszniutkie są te Twoje Śpioszki :) I takie śpiące...aaaaaaaaaa..... dobranoc Darsi. Śpij dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piekne te Spioszki,mysle ze z ziewnieciem byloby super.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń