czwartek, 11 lutego 2010

Pierwsza kosmetyczka, koszyczek i wiosenne gąski :)

Witam serdecznie,
widzę, że moje szycie gąsek i króliczków na niewiele się zdaje, bo zima ani na krok nie odpuszcza, śnieg jak padał tak pada. Ale cóż, ja również się nie poddaję , będę walczyć do końca :)
Ostatnio wpadłam w trans szycia małych gąsek na patyczku, zaczęło się od tego, że chciałam uszyć gratisika, dla Pani u której zamieszkają moje duże gąsiarki. Mała zauroczyła mnie na tyle że zrobiłam jeszcze pięć ;) ...i sądze że jeszcze wiele powstanie. Myślę, że są idealne jako malutki upominek dla najbliższych dziewczyn z rodziny i nietylko, w kwiatku lub w wazonie wyglądają świetnie :)
A to moje gąsinki:























Urocze - prawda?:)
Co jeszcze...
postanowiłam również uszyć woreczko - koszyczek, oraz swoją pierwszą w życiu kosmetyczkę ;) Ubaw nieziemski, wszywanie zamka to niezle wyzwanie ;-D No ale jakość poszło... Efekt chyba w sumie nie najgorszy, bo nie zdążyłam sie nimi nacieszyć, gdyż zwinęła mi je Gosia przy ostatnich odwiedzinach. Najważniejsze, że się jej podobają, machnę sobie podobne, już troszeczkę "wprawiona".
A oto moje wypocinki:
To by było chyba na tyle.
Pozdrawiam wszystkich, serdecznie i cieplutko.

12 komentarzy:

  1. fajurskie, ja szyje kurki:)
    ale te gaski są bombowe-u Basi juz sie zachwycałam:)))
    Kosmetyczka i woreczek miód:)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. No to faktycznie trza by nasze stadka zapoznac:D.
    Woreczek i kosmetyczka śliczne , skąd taki fajny materiałek?

    OdpowiedzUsuń
  3. A z lumpka cioteczka, z lumpka :D Cała piękna zasłonka za całe 2 zł ;) Na woreczki i kosmetyczkę dla mnie jeszcze starczy :D

    OdpowiedzUsuń
  4. I mi się marzy taki woreczek :-) Ale jakoś nie mam odwagi, bo wydaje mi się, że nie dam rady uszyć :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gąski śliczniuchne,ta w czerwoną krateczkę baaaardo przypadła mi do gustu :)
    Koszyczek i kosmetyczka tez bardzo ładne.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. woreczek rewelacja :) a mi pisałas , ze mam obcykane szycie woreczków :) i kosmetyczka rewelacja, ale z całej gromady najlepsze gąski :) chyba sama uszyje takie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aniu - koniecznie musisz spróbować! Alizee zaserwowała taki kursik, że naprawdę ciężko coś schrzanić :) Jestem pewna, że się uda!:)
    ***
    Pauluś - mówisz i masz - jak tylko zechcesz będzie Twoja :) Miło, że zaglądasz - pozdrawiam cieplutko.
    ***
    Ambrozjo Słoneczko do Twoich mój woreczek nawet się nie umywa!:)

    Buziaczki!

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne gąski takie wiosenne:)A kosmetyczki bardzo mi się podobają:))

    OdpowiedzUsuń
  9. Gąsiorki fajne. Wiosny jako takiej nie zaczarowałaś, ale w naszych sercach- patrząc na Twe urocze twory- wiosna już zakwitła.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiosennie i sielsko u Ciebie.
    Nie chcę się powtarzać ale...gąski są
    C U D N E !!!!!!!
    Pozdrawiam.
    j;O)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ty zdolna Bestyjko!!! Hihi, pamiętam jak całkiem niedawno słyszałam,że maszyna i szycie to nie dla ciebie. Zarzekała się żaba błotka :) Wszystko mi się okropniaście podoba. A ja próbuję naprawić mojego nieudanego królisia (sama nie wiem czemu mi tak na nim zależy :))
    P.S. Drogie Panie, was też często podglądam i jesteście rewelacyjne.Pozdrawiam serdecznie wszystkie natchnione dziergaczki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kosmetyczka przepiękna - zwłaszcza materiał (w dodatku taki cenny :) - widzę, że materiały zaopatrujemy się w takich samych miejscach :) A gąski tak mnie wiosenno - nostalgicznioe nastroiły... ech...

    OdpowiedzUsuń