Witam Was cieplutko,
wiem - bardzo długo mnie nie było. Nigdy mi się to nie zdarzało, jednak okoliczności troszkę się zmieniły i dlatego jest jak jest :)
Tak długo nie pisałam, bo musiałam poskłądać myśli, dobrać słowa i troszkę się upewnić, że wszystko zmierza w dobrym kierunku.
W ostatnim poście wspomniałąm o niespodziance, którą los mi zaserwował. Nie będę ukrywać, była -jest to niespodzianka w pełnym tego słowa znaczeniu, a mianowicie....jestem w ciązy :))) Na dziś dzień 9 tydzień ;) Maleństwo ma 2 cm i jak do tej pory wszystko jest wspaniale :)
....No to teraz się zacznie;).... Ciekawe czy mój pracodawca tu zagląda....zakładam że nie ma czasu ;) Ale znając życie informacja będzie miałą szybki przepływ. Nie mam i nie miałąm zamiaru tego ukrywać, ja uważam, że spokojnie mogę pracować - termin mam na początek lipca, z jakich założeń wyjdą oni, nie wiem.
Sytuacja jest o tyle mało komfortowa, że do końca roku mam umowę zlecenia a od nowego miałam obiecaną umowę o pracę....jednak teraz moje nadzieje na taki rozwój sprawy są maaaalutkie.
Trudno, to co robię, robię z przyjemnością i pasją, jeśli uznają, że ktoś lepiej zajmie się świetlicą przyjmę to do wiadomości i świadomości :)
Smutne jest to, kochane moje kobietki, że jednym ze skutków ubocznych mojego pierwszego trymestru jest "szyciowstręt" ;) Maszynę omijam baaaaardzo szerokim łukiem, nie daję rady, z wielu zamówień zrezygnowałam bo dla mnie szycie bez serca jest bez sensu. Poza tym standard - notoryczna śpiączka i zmęczenie ;) Aleeee już niedługo ten trymestrzyk się skończy i wierzę w wielki przypływ energii, oraz w to że wszsytko nadrobię i nadgonię, Teraz relaxik - leniuchowanie, domek, ksiązki, świetlica :)
I ot...cały malutki powód mojej dłuższej nieobecności :)
Powiem Wam w sekrecie, że po pięcioletniej przerwie i podchowaniu dwójki przedszkolaków, czuję się jakbym w ciąży była....po raz pierwszy, mam wrażenie, że wszsytko zapomniałąm jeśli chodzi o "obsługę techniczną" malutkich dzidziulków ;) Także będzie zabawnie. Od nowa zakupy ciążowe, niemowlaczkowe, łóżeczkowe, wózkowe...bo po swoich Skarbach wszystko co możliwe wydałam w przekonaniu, że raczej nie będzie mi już nic potrzebne ;)
Także przestawiam się mentalnie, sytuacyjnie i okolicznościowo :) Najważniejsze, że moje maluszki się cieszą i koniecznie chcą ze mną jechać do lekarza zobaczyć dzidzie w brzuszku ;) Synuś jak to synuś "zamawia" brata, a moja mała mądra córeczka "przecież to nie ważne mamusia, ja będę Ci pomagała" ;) :) To takie baaaardzo wzruszające dla matki z rozhwianą przemianą hormonalną ;)
Pochwale się jeszcze moją małą pięciolatką, że po testach z poradni psychologiczno - pedagogicznej jest na wysokim poziomie i bardzo namawiają żeby puścić ją do szkoły. Ona sama także bardzo chce więc chyba ją puszczę, a któreś z Was mają podobny dylemat? Puszczace swoich pięciolatków czy dajecie im jeszcze rok przedszkola?
No to wyszedł mi baaaardzo dzieciowy post - w moim robótkowym blogu ;) Z czasem postaram się poprawić i wraz z następnym postem przzedstawię coś z "produkcji" ;)
Kilka zdjęć prac, których nie wrzucałam mam, ale może zostawmy je na inną okazję.
Tymczasem pozdrawiam Was bardzo, bardzo, bardzo cieplutko. Trzymajcie kciuki za mnie i za moje maleństwo. Obiecuję, że postaram się teraz systematyczniej zaglądać. Dziękuję moim kochanym Blogowym - Przyjaciółkom za maile, karteczki i ogólnie troskę z powodu nieobecności. Przyyyyyytulam Was mocno wszystkie i każda z osobna. Do szybkiego przeczytania.
Gratuluję!!to jedna z tych najfajniejszych niespodzianek:)
OdpowiedzUsuńa jeśli chodzi o córeczkę,to cały zeszły rok miałam ten sam dylemat.Musisz sprawdzić czy szkoła jest przygotowana na 6 latka.Moje dziecko poszło i nie żałuję,ale pewnie co osoba to inna opinia.
aaaa zapomniałam.Nie odkładaj zbyt długo maszyny,bo będzie brakowało tych śpioszków,skrzatów.Twoje najpiękniejsze:)
OdpowiedzUsuńgratuluję :)))
OdpowiedzUsuńbędę trzymała kciuki, żeby Ci się w pracy wszystko dobrze poukładało :)
pozdrawiam :)
:):)
OdpowiedzUsuńA co do póścia do szkoły 6latki, to jeśli: Bardzo chce, jest zdolną i mądrą kobitką, ma dobre relacje z rówieśnikami, szkoła jest w miarę ok - to ja nie widzałabym problemu - do szkoły:)
Tulę, tulę, tulę :))))
OdpowiedzUsuńwszystko samo sie cudownie ulozy tak jak to ma byc ♥ buziaczki i gratuluje
OdpowiedzUsuńGratuluję z całego serca. Dobrze, że się odezwałaś, bo brakowało Ciebie w blogowym światku a ja po prostu stęskniłam się. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńGraruluje:) Na mojej twarzy widac teraz wielgachny usmiech a to dlatego,ze ... mamy chyba ten sam termin:D Rozjasnilas moj dzien ta super wiadomoscia:)Pozdrawiam cieplo!
OdpowiedzUsuńWspaniałe wieści po tej długiej nieobecności :))) Gratuluję bardzo!!!
OdpowiedzUsuńRety aż łezka w oku mi się zakręciła :)Życzę Ci wspaniałych chwil i by wszystko poukładało się po Twojej myśli.
Ściskam serdecznie :****
Dario,absolutnie cudowna wiadomość,z całego serduszka gratuluję i życzę już tylko tych lepszych stron bycia w stanie błogosławionym :)
OdpowiedzUsuńA o pracę się nie martw,na pewno wszystko się ułoży.Przytulam mocno*
Gratuluję! Cieszę się z Tobą i ściskam mocno :))
OdpowiedzUsuńGratuluje:))Wszystko na pewno sie dobrze ulozy:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńWiem,co przeżywasz.Ja moją Lenkę urodziłam,kiedy Oskar miał 8 lat i....zaczynałam zupełnie od początku.Nie pamiętałam nic.Wszystkiego uczyłam się na nowo.Życzę Ci powodzenia i pomyślnego rozwiązania :))
Ps.Ja pracuję w szkole i na świetlicy szkolnej.Planowałam sobie,że w pracy będę do 7 m-ca ciąży,ale nie dałam rady.Stres,zmęczenie.Poszłam na zwolnienie w 5 mcu i nie żałuję.Pozdrawiam serdecznie :))
Gratuluję!!! Miałam bardzo podobną sytuaję z ciążą i pracą, ale wszystko fajnie się ułożyło, więc główka do góry - i u Ciebie będzie dobrze! :) Ściskam mocno i życzę pięknej, a przede wszystkim spokojnej i bezstresowej ciąży :)
OdpowiedzUsuńTo rewelacyjny powód nieobecności :) Gratuluję bardzo , bardzo ! Zobaczysz , wszystko się ułoży.Niechciej szyciowy odejdzie , w pracy też będzie dobrze , wkładasz w nią dużo serca , to na pewno zostało zauważone. Po cóż mają szukać kogoś nowego skoro mają Ciebie. Znajdą sobie tzw. pracownika tymczasowego i cierpliwie poczekają na Twój powrót.
OdpowiedzUsuńGratuluję kochana!!!
OdpowiedzUsuńTo wspaniała wiadomość!!! Cieszę się razem z Tobą :)
Zachęcam do zaglądnięcia na forum: http://twoja-ciaza.com.pl/forum/index.php - sama tam jestem od 3 lat, ale na ... STARACZKACH, a Ty będziesz na PRZYSZŁYCH MAMUSIACH.
Piszesz, że masz wrażenie jakby ta ciąża była pierwsza - na forum są tak sympatyczne dziewczyny, że poczujesz się jak w gronie najlepszych przyjaciółek i razem będziecie przeżywały stany ducha, a jak pozwolisz i ja będę Wam kibicowała na Lipcówkach 2012 :)
Bardzo się cieszę! Super!!!
Gratulacje i życzę spokojnego, pełnego radości czasu oczekiwania! Ja jakiś czas temu przeżyłam podobną (totalną) niespodziankę i teraz.. ech juz 7 miesiąc :) za to w szyciu stawiam dopiero pierwsze kroki i często tutaj podpatrywałam piękne dzieła, wydając z siebie ochy i achy. Życzę szybkiego powrotu weny i powodzenia w pracy :)
OdpowiedzUsuńWitam!!! Serdecznie Ci gratuluję i życzę spokojnej ciąży. A przede wszystkim witam wśród wielodzietnych!!!
OdpowiedzUsuńZwolnić cię nie mogą jak jesteś w ciąży, takie jest prawo.
OdpowiedzUsuńCo do puszczania 6 latków do szkoły w tamtym roku program szkolnictwa był dziwny i trudny bo dzieci miały się nauczyć w przeciągu 4 miesięcy całego alfabetu, czytania, pisania i rachowania. W tym roku to zmienili, mam córkę w pierwszej poznają co tydzień jedną literkę a czas został wydłużony z grudnia do kwietnia. Na zadania domowe mają napisać jedno słowo w zeszycie i to wszystko albo jakaś prosta czytanka czy cyferka. Od września poznali cyferki od 1 do 6 i znak + i =. Jeśli nie jesteś pewna można iść do dyrektora szkoły żeby przedstawił ci program nauczania dla 1 klas. Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
Gratuluję Darsi !:) Cudowna wiadomość. Mocno trzymam kciuki by cała ciąża była dla Cienie najwspanialszym czasem oczekiwania na maleństwo. Z pracą zapewne dobrze się ułoży, również i za to mocno trzymam kciuki:) Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńgratuluję, zazdroszczę, przytulam, trzymam kciuki i jakby co służę ubrankami, nawet łóżeczkiem, bo ja wszystko trzymam ;)
OdpowiedzUsuńmiędzy najstarszym a średnim miałam 7 lat przerwy, a między maluchami jest 2 lata- i niezależnie od czasu, każda ciąża wydawała mi się pierwsza i "jak ja dam radę" ;)
buziaki
jejku ale się cieszę :D
Daruniu chyba sciagnelam Cie myslami. wlansie maile pisze i po kolei spr blogi co kto dodal nowego i nastepny mail mial byc do Ciebie a tu patrze napisalas cos i to jeszcze takie wiesci.moze te ciaze zarazliwe co? :D bardzo sie ciesze bo wiem,ze bardzo chcialas. super. niech maluszek rosnie zdrowo i szczesliwie. wspolczuje przejsc z praca. choc moze bedzie dobrze. ale zawsze masz szycie. po 1 trym napewno bedzie lepiej. a dzieciaczki super reaguja :) swietnie. bardzo ale to bardzo sie ciesze :)
OdpowiedzUsuńgratuluję !!!
OdpowiedzUsuńzdolnej córci i tego nowego Aniołka pod sercem !!!
pozdrawiam serdecznie ~!
Daria moje najszczersze gratulacje!!!
OdpowiedzUsuńWłaśnie ostatnio zastanowiło mnie Twoje milczenie - myślę: "Może znowu ma jakieś ogromne zamówienie..." ;) No i bach! Zamówienie i to jakie!! :) Straaszliwie zazdroszczę (w pozytywnym znaczeniu)!! Ja sama za dużo dumam i ciągle przesuwam decyzję o rodzeństwie dla mojego malca - bo już kiedyś sobie obiecałam, że nie pozwolę na to by syn był jedynakiem. Sama wiem ile moje rodzeństwo (mam 2-óch braci) dało i cały czas daje mi sił, radości i szczęścia!
Trzymam zatem kciuki za bezproblemowe donoszenie ciąży, powodzenia z pracą no i czekamy na powrót weny ;)
Buziak
Superowe wieści ;-) Cieszę się, że się cieszysz! U mnie początkowo było mega smutno ...na reszcie ułożona praca, "odchowane" dzieci ( 5 i 7 lat ;-) ). Tak jak u Ciebie - czuję się jakbym się spodziewała pierworodnego! Entuzjazm chłopaków dodał mi jednak skrzydeł i pomału zaczynam fruwać ... Mimo 3 dziecka - jestem przerażona! Pozwodzenia i spokoju życzę! Przy takich dużych dzieciach mimo wszystko można mieć czas dla siebie i niczym się nie przejmuj, maszyna nie ma nóg, nie ucieknie ! ;D
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Gratulacje Kochana!!! Wspaniała wiadomość:D
OdpowiedzUsuńI oczywiście trzymam kciuki, żeby wszystko ułożyło się po Twojej myśli!!! Buziaki!
Gratuluję serdecznie!!! Życzę Wam obojgu zdrowia i szczęśliwego zakończenia/rozwiązania :D Sama pamiętam, że w ciąży miałam ogromną śpiączkę - nawet pozycja siedząca mi nie przeszkadzała ;)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze gratulacje.Życzę Wam dużo zdrowia i żeby cała ciąża przebiegła jak najlepiej.Ja swoją zniosłam świetnie.Oczywiście poza pierwszymi 3 miesiącami.Nie dziwię się ze masz ochoty szyć, ja nie miałam ochoty na nic.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń:* Kochana!!! Ty wszytko wiesz!
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno i przytulam :)
Co do Alicji to Ci nie doradzę....są tutaj doświadczone Mamy :)
Buziaki posyłam dla całej Rodzinki :* Dbaj o siebie, o Was :*
Jeszcze raz gratuluję Kochana. Co do pracy, to okazaliby się totalnymi ignorantami gdyby Cię nie chcieli zatrzymać. Lepszego pracownika nie znajdą.:* :* :* Ściskam i buziam po stokroć.
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że Ty przed Świętami tak intensywnie pracujesz, że nie masz czasu nawet pokazać co tworzysz :)
OdpowiedzUsuńGratulacje serdeczne dla Ciebie, szczęśliwego tatusia no i dla dzieciaczków :)
Trzymam kciuki, aby wszystko poszło dobrze z pracą itp :) Buziaki serdeczne przesyłam Agata
Serdecznie gratuluję i oczywiście trzymam kciuki!!!
OdpowiedzUsuńNinka.
Jejku, Kobieto to jest wspaniała nowina! Gratuluję i życzę wszystkiego najlepszego w bezpiecznym wydaniu nowego potomka na świat. Buziole serdeczne :****
OdpowiedzUsuńoo, gratuluje :) toż to wielkie szczescie :)
OdpowiedzUsuńi czekam z niecierpliwością na jakieś nowości :)
Dario,
OdpowiedzUsuńgratuluję całej Waszej radosnej rodzince:)
Dbaj o siebie, króliczki i śpioszki zaczekają;)
Przytulam mocno,
buziaki,
K.
Kochana moje Gratulacje :* dla Ciebie i ;* dla maluszka .
OdpowiedzUsuńŚwietnie ,że powiekszy sie nam blogowa rodzinka ;)
ps mam rownież ten sam problem co Ty ze szkoła ,ja sie jeszcze zastanawiam .Częsc znajomych namawia mnie na jeszcze rok w zerówce a druga cześć zeby posłac do 1-szej klasy.Jeszcze jest troche czasu wiec można sie zastanowić
Jeszcze raz gratuluje i trzymajcie sie cieplutko
Moje gratulacje:) Wspaniała wiadomość! Życzę dużo zdrówka i przegnania wstrętu do maszyny:D
OdpowiedzUsuńKochana, co za cudowne wieści!!! Życzę spokojnych pozostałych tygodni... i już się nie mogę doczekać kiedy nam napiszesz czy będzie chłopiec czy dziewczynka :))) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJejkuś!!!! I się wzruszyłam (Twoją mądrą pięciolatką zwłaszcza) i się rozczuliłam i się ucieszyła i się zaskoczyłam... No wielgaśne gratulacje kochana!!!! Szybkiego przejścia do drugiego trymestru i przypływu energii Ci życzę, a Waszą całą rodzinkę mocno ściskam!!! Piękne wieści!!!
OdpowiedzUsuńCUDOWNE WIADOMOŚCI.
OdpowiedzUsuńTrzymam za Was kciuki
Nie puszczaj jeszcze swojej pięciolatki do szkoły, daj jej jeszcze trochę dzieciństwa bo póżniej to tylko obowiązki. Radzę z pozycji mamy jednej dorosłej i jednej nastoletniej córki.
pozdrawiam
Serdecznie gratuluję. jaki fajny, przedświąteczny news :) Ja tez jestem mama pięciolatki i tez mam dylemat. Mała bardzo chce iść do szkoły po wakacjach, w diagnozie wypadła bardzo dobrze, mimo że jest z końca grudnia. Wolałabym ja zostawić jeszcze rok w przedszkolu, ale sama nie wiem jeszcze. Oj, nakręcili nam politycy w głowach, nie ma co.
OdpowiedzUsuńDario-wielkie,wielkie gratulacje!!!!!!Jakby s chciała bitą śmietanę z ogórkiem to tylko szepnij słówko:)Wielkie buziole!!!!
OdpowiedzUsuńDARIA!!! Gratulacje ogromne!! Aleś cichutko siedziała jak ta myszka pod miotłą i nic się nie chwaliłaś, nooooooo ;))) Wszystko będzie dobrze, wszystko się ułoży, trzymam kciuki za pracę i za dobre samopoczucie, a teraz twoim prawem jest zwolnić, odpoczywać i w spokoju cieszyć się nadchodzącymi świętami, kochana :)) Szycie nie zając, nie ucieknie :D Trzymaj się zdrowo i ciepło!! Buziaczki wielkie ślę :*
OdpowiedzUsuńKochana, tak jak pisałam @ z całego serca WAM GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńŚciskam całą waszą rodzinkę i przytulam mocno słodziaki małe :***
Oczywiście, że trzymam kciuki za jak najlepszy rozwój wydarzeń!
Buziole 102 :***
GRATULACJE!!!
OdpowiedzUsuńJa też niedawno przeżyłam taki pozytywny szok, że jestem w ciąży.
Życzę Ci aby wstręt do maszyny przeszedł, bo mnie, mimo 20 tygodnia, nadal trzyma niemoc twórcza :)
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
to wspaniała wiadomość!Serdecznie gratuluję:)
OdpowiedzUsuńojeju! no to nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Tobie i Twojej rodzince dużo, dużo duuuuuużo zdrowia! :)
OdpowiedzUsuńo kurczaczek, ale wieści:):):)
OdpowiedzUsuńto zdrówka i wypoczynku życzę hihihihihi:)
pracodawcą się nie martw, myślę że zaskoczy Cię bardzo dobrą dla Ciebie propozycją:)
Pozdrawiam Was wszystkich i oczywiście Małą Fasolkę:):):)
Gratuluję serdecznie!!!
OdpowiedzUsuńPracy faktycznie szkoda, bo pewnie umowy o pracę już nie będą chcieli podpisać, chyba że to myślący pozytywnie pracodawca. A jak nie to ich strata, gdzie oni znajdą drugą taką zakręconą duszyczkę:))
Tym się jednak nie przejmuj, dbaj o maleństwo i rozpieszczaj póki masz czas pozostałą dwójkę:)))
Przesyłam moc uścisków:)
Ania (Andzia2834)
OdpowiedzUsuńDaruniu co za wiadomość wspaniała:))Gratulacje kochana:))A ja tak sobie myślałam...pewnie nie masz czasu bo natłok zamówień,a tu taka niespodzianka:))
Dbaj o siebie,wypoczywaj,dopieszczaj dzieciaczki,nie zapomnij też o tatusiu,bo jemu tez należą się gratulacje:))
Buziole nocne przesyłam dla całej Waszej już piąteczki(jeszcze malusie w brzusiu,ale do lipca szybko zleci)
Ania
Sąsiadko zza miedzy - GRATULACJE!!! Ależ radość! Bardzo się cieszę i ściskam Cię mocno :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :) To się nazywa prezent od losu :)
OdpowiedzUsuńwidzisz jak to sie w życiu układa,nie możemy zaplanowac nic na zapas bo nie wiadomo co nas czeka :) Ale gratuluję i życzę,by maleństwo było zdrowe i grzeczne,by mama miała czas na troszkę szycia.Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńSwietna wiadomosc. gartulacje, duzo zdrowka pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGRATULACJE, Kochana!!! No to dzielimy wspólnie los "Ciężarówek" ;-) tyle, że ja wcześniej "wypadnę z obiegu", bo mam termin na koniec marca ;-) Oby skutki pierwszego trymestru jak najszybciej minęły :-)
OdpowiedzUsuńGratulacje, gratulacje!! Niesamowite, strasznie się cieszę! Aż muszę Ci wysłać maila ;)). A póki co - zapraszam po wyróżnienie.
OdpowiedzUsuńGratulacje!!! Cmokam w brzuszek :* :D
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że dzidziuś będzie tym upragnionym Szczęściem.. =]
OdpowiedzUsuńdopiero dołączyłam do tego magicznego grona blogowego.. nieśmiało pozwalam sobie zaprosić. http://home-znaczy-dom.blogspot.com/
pozdrawiam ciepło przyszłą Mamę! (po raz wtórny)
Witaj. Zapraszam Cię do siebie po odbiór wyróżnienia.Twój blog jest jednym z tych który inspiruje mnie.
OdpowiedzUsuńGratulacje, i to takie najserdeczniejsze. Powiem ciuchutko, że trochę zazdroszczę..
OdpowiedzUsuńKochana gratulacje najszczersze,wszystko będzie dobrze a teraz wypoczywaj i ciesz się swoim stanem,całusy dla dzieciaczków,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSerdecznie gratuluję! Samych przyjemności zyczę :*
OdpowiedzUsuńSuper nowinka i gratulacje dla przyszłego GRUBASKA z maleństwem w brzuszku. Pozdrawiam i duże buziaczki Aśka:)
OdpowiedzUsuń