Wpadłam na chwilkę ze stosem mięciutkich, sowich podusi. Nie doszłam jeszcze do półmetka, sporo musze ich uszyć taże każdą wolną chwilkę spędzam przy maszynie. A tych chwil mam tak mało...
Czy Wy równiez cierpicie na notoryczny brak czasu? Ja niestety tak, wszystko w biegu, wszystko na szybko, tyle planów, tyle chęci, a możliwości strasznie okrojone. Gdy nadejdzie już zupełnie nasza upragniona wiosna, nie mam pojęci gdzie wbiję prace ogródkowe, oołodomowe... ech :) To sobie ponarzekałam ;) A teraz przejdźmy do prezentacji. Ot takie zwykłe podusie, wg wzoru podanego przez Panią, która o nie poprosiła, więc nie wiem - napiszę może poprostu, że inspiracja z sieci.
No....to tyle u mnie na tą chwile Kochani.
Wcześniej, coś tam szyłam, pisanek z materiału i wstążeczek narobiłam ilości zaporowe /na kiermasze do pracy/, ale niestety na zdjęcia zabrakło czasu :( No nic to, było minęło.
Buziaczki Wam posyłam wiosenne i zyczę uśmiechu i słonka i zieleni :)))
piękne sówki
OdpowiedzUsuńFantastyczna sowia gromadka!
OdpowiedzUsuńpiękne sowy:)
OdpowiedzUsuńAleee cudne :) Wtuliłabym się w tą różową i ... dobranoc :)
OdpowiedzUsuńChętnie dokupiłabym kilka "worków" czasu :) Nie jesteś sama, trzymaj się cieplutko ☼
czasu to chyba wszystkim nam brak...ale podusie przesłodkie....
OdpowiedzUsuńSówki są ŚLICZNE i takie kolorowe. Patrze i patrze i nie moge oczu oderwać.
OdpowiedzUsuńCałuski i miłego dnia życzę.
Dana
świetne stado sówek :) widzę, że wiosna już na dobre zagościła w Kolorowym zaciszu ;) Wiosenny banerek się spisuje ;) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne:) świetnie prezentuje się cała ta sowia ekipa;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam niebiesko:)
Hu hu!!! :) Boskie!!! Najbardziej podobają mi się te w odcieniach szarości, są takie...charakterne. :) Co do czasu, to mi też brakuje dziennie kilka godzinek, byłoby fajnie przedłużyć dobę do 30 chociaż. :) Ściskam Cię moooocno. :*
OdpowiedzUsuńFantastyczne sowy!
OdpowiedzUsuńWitaj kochana Dariuś :***
OdpowiedzUsuńPoduchy sówkowe są CUDNE!!! I te kolory...
Pięknie je połączyłaś. Szczególnie turkusiki, tych wciąż mi za mało ale i różowa dla dziewczynki urocza ...
Ściskam czule :***
Przeurocze podusie!
OdpowiedzUsuńHuhuhuhu, ależ Cie zasowiło ;-) Pozdrowienia dla małego Matisa od małego Frydusia ;)
OdpowiedzUsuńPiękne sówki...
OdpowiedzUsuńTak brak czasu, to już chyba zaczyna być choroba cywilizacyjna
Pozdrawiam ciepło
Marta
super poduchy :D
OdpowiedzUsuńAle śliczniusie :) Kolorki tez bardzo pozytywne :)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o brak czasu na cokolwiek - to podpisuję się pod tym obiema rękami i... nogami też :)
Pozdrawiam cieplutko!
Cudne sówki :) A czas ma tylko ten, kto nic nie robi. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńcudne te sówki...a ile taka jedna kosztuje??
OdpowiedzUsuńleżę i kwiczę ... z zachwytu rzecz oczywista !!!!
OdpowiedzUsuńSÓWKI wymiatają ... cudności kochana stworzyłaś !
Buźka :)
Ale obrodziło !!! Cudowne :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko !