Coś nie mogę się dobudzić, także po odrobieniu "domówki" pomyślałam, że wyluzuje troszkę , usiądę z Wami i powrzucam zdjęcia swoich ostatnich prac :) Bo pewnie i tak zaraz trzeba będzie wyruszyć na podbój Biedronki ;)
Dziś znów mix rodzajowy, także może coś Wam wpadnie w oko.
Na początek Anielinka dla wielbicieli naturalnych tkanin i stonowanych kolorków. Ostatnia cześć zamówienia dla przemiłej Pani Gosi. Podoba mi się i znając Was troszkę, myślę że Wam również przypadnie do gustu.
Serduszko na odwrocie
Fryzurka
A teeeetraz....ponieważ tak Plastuś przypadł Wam do gustu - na dzień dobry jeszcze dwa ;)
Dla dwóch, tym razem malutkich wielbicielek książkowej postaci Kai i Laury :)
A na deser troszkę kolorków...
Serduszko króliczka z wcześniejszego postu, krórego nie zdążyłam sfotografować:
Zawsze zapominam wspomnieć, że te śliczne szydełkowe kwiatuszki zdobiące czasami moje prace to oczywiście nie moja robota, tylko kochanej Annaszki :)
I na koniec wiosenno - wielkanocny wianuszek na kiermasz. Pomalutku muszę zacząć kompletować co nieco, bo ani się nie obejrzymy a tu zaraz święta :)
Te szydełciaczki robiła jakaś zdolna Pani z Allegro /kaczuszkę Annaszka ;)/ a ja tylko sobie wymyśliłam taką aranżację na wianku, który przestawiałam chyba od roku ;) I tak spojrzałam to na dodatki, to na niego i wyszło takie cuś :) Przed kiermaszem dodam troszkę barwinka .
Tymczasem zbieram się do reszty sobotnich obowiązków :)
;)))
Buziakiiiiii :)
Daria
ale śliczne plastusie!!!
OdpowiedzUsuńSuper, różana anielica. Sukienka w różyczki jest śliczna i widzę na serduszku, że to dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńPlastusiami jestem zachwycona. Pozdrawiam serdecznie
Plastusie ..,. bardzo lubię tę opowieść.
OdpowiedzUsuńAnielica śliczna a ta fryzurka majstersztyk. Pozdrawiam
Aniołek bardzo a bardzo mi się podoba i te serducho koronkowe nic dodać nic...Jest po prostu idealny! ;)
OdpowiedzUsuńDariuś kochana, TY pewnie teraz podbijasz Biedronkę a u mnie pada...ciągle pada ;)
OdpowiedzUsuńSama kiedyś ogromnie lubiłam opowiadania o Plastusiu, pamiętam jak pilnowałam, by nie gryźć ołówka, aby nie płakał w nocy...;)
To były czasy. Po cichutku nawet się przyznam, że miałam plastusia w miejscu gumki w piórniku...ale ciii....
Moim dzieciom jakoś, nie udało mi się zaszczepić sympatii do niego.
Za to kochamy Misia Fantazego...co TY na to?
Posyłam Ci moc uścisków :*
Nieraz się zastanawiam kiedy Ty masz czas to wszystko uszyć - czyżby Bóg dał Ci dłuższą dobę? ;-)
OdpowiedzUsuńA szyjątka jak zwykle cudne - fryzurki Twe powalają na kolana, serducha świetne, do plastusiów aż sama buzia się uśmiecha, takie są milusińskie :-)
Pozdrawiam cieplusio i w brzuszek głaszczę :-)
A dlaczego nie widziałam wcześniej Plastusi. Są przeurocze. Wiosna już u Ciebie zawitała, aż przyjemnie popatrzeć w ten pochmurny dzień na Twoje zdjęcia. Pozdrawiam buziaczki Aśka:)
OdpowiedzUsuńHmmm... już nie mam pomysłu na komentarz :)
OdpowiedzUsuńAle cudne wszystko :)
OdpowiedzUsuńMiło i przyjemnie dla oka:) A te żonkile na końcu...Napiszę jak poprzedniczka-nie mam pomysłu na komentarz:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłej soboty:)
Plastuś rewelacja, już pisałam, anielinka śliczna, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńHehe, znam ten problem z komentarzami - bo ileż można achać itd. Blogger powinien założyć coś takiego jak FB "lubię to" lub "nie lubię" i problem z głowy :) Ślad pozostawiony i zawsze miło :) Tak czy inaczej dziękuję wytrwałym za komentarze :***
OdpowiedzUsuńZawsze liczy się pomysł => serduszko !!!!
OdpowiedzUsuńKto nie kocha WIOSNY, potrzebujemy tych kolorków.
He, he, też zawsze w sobotę ruszam na podbój Biedronki! A prace jak zwykle śliczne!
OdpowiedzUsuńpięknie...
OdpowiedzUsuń<3<3<3<3<3<3
OdpowiedzUsuńlove all!
Powiew Wiosny!Plastusie Piekne...tak trzymac.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCudna Anielinka (fryzurka-bajeczna)i Plastusie i wszystko.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńpieknie tu u ciebie:))
OdpowiedzUsuńAnioł ma świetną fryzurę.
OdpowiedzUsuńWianek wyszedl slicznie, Plastusie swietne a anielinka przeslodka:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Co jedna rzecz to bardziej cieszy oko ;D
OdpowiedzUsuńDo miłego!
Tu muñeca es muy tierna. felicidades
OdpowiedzUsuńUn saludo desde España
Plastus ! O jejku, jak ja dawno go juz nie widzialam, ato przecize moje dziecinstwo - moja pierwsza milosc ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnielinka przecudnej urody, Plastusie kapitalne, no i wianek - prawdziwie wiosenna aranżacja :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki :*
Nie wiem jak zacząć bo Pani prace zapierają dech!!! Nie mogę się napatrzeć :) Gratuluję talentu i nieśmiało chciałam zaprosić również na mój blog i moje pierwsze kroki w tildowo-szyciarskim świecie http://kroliczachata.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDariu Kochana jak zawsze piękne i wywołujące uśmiech, cudowne prace, jesteś prawdziwą czarodziejką! Buziaczki :*
OdpowiedzUsuńJak zwykle przecudne prace, wieniec mnie ujął za serducho.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Aleś Ty pięknych rzeczy porobiła!!! Aniołek ,plastusie i wianeczek wielkanocny :) Wszystko śliczne !!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo,no Plastuś przywołał wspomnienia z dzieciństwa:) Fantastyczny jest! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCzemu ja tu wcześniej nie trafiłam?
OdpowiedzUsuńWszystko cudne, starannia wykonane a dobór tkanin ze smakiem.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Twój aniołek jest cudny!!! Ja też uwielbiam aniołki :) Lepię je z masy solnej, właśnie skończyłam 3 godz temu aniołka wiosennego i pognałam do Biedronki;))
OdpowiedzUsuńPlastusie jak żywe. Extra!
OdpowiedzUsuńJakie prześliczne Plastusie!!! Cuda!!!! Zakochałam się normalnie, wspomnienia z dzieciństwa wracają ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowne prace, cudowne kolory, interesujący blog. Podziwiam i serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńkocham aniołki ... uwielbiam je wszystkie !
OdpowiedzUsuńNiestety z maszyną do szycia to tak nie bardzo w przyjaźni żyjemy ... jakieś malusie przeszycia na kartkach i kieszonki do notesików ... to moje szyciowe osiągnięcia ! Zazdraszczam ... masz złote rączki :)))