Chciłabym Wam zaprezentować efekty moich zmagań z zamówieniem, o którym wspomniałam w poście poniżej. Miła Pani Kasia poprosiła o parę Śpioszków do sypiali z tym, że w rozmiarze XXL /ok.50 cm/ i dziewczynka zamiast podusi ma mieć na kolankach...czarnego jamniczka ;)
Przyznaję się bez bicia że ten jamniczek to mie troszke stresował, ale....cos tam wymodziłam - moim dzieciaczkom się podoba jakby ktoś pytał ;))) Ubranka dla takich olbrzymów równiez były dla mnie nielada wyzwaniem, co innego szyć wg podanego na tacy szablonu a co innego gdy sama musisz go stworzyć odpowiednio do rozmiaru. Pierwsze moje powiększone ciałko, które wydawało mi się taaakie duże okazało się mieć tylko 45 cm, czyli za mało! Także leży wolne :) Niby różica tylko 10 cm od standardowego rozmiaru Śpiocha a jednak - ogromna różnia - dosłownie i w przenośni :)
Dobra, wystarczy gadania oto moja rodzinka "Niebieściaków" ;)
Prawda, że zdjęcie jak zdjęcie - zupełnie nie da się odczuć rozmiaru :)
Dlatego dorzucam jednno ze standardowym śpioszkiem, dobrze że mam to candy bo tak to wszystkie Anioły wybywają w oka mgnieniu i nie miałabym skali porównawczej ;) Teraz niby miałam zatowarowywać sklep swoimi pracami, ale co uszyję to ląduje w nowym domku :) Nie to zebym narzekała...nie, nie - absolutnie! :) Duże buziaki dla Was za to.
Przepraszam, że standardowy Śpioszek w folii ale on pomalu szykuje się do podróży :)
Szzzzkooooda że nie widzicie na żywo :(
Zaznaczam, że ten mniejszy też ma 40 cm a to naprawdę ie jest mało! :)
A tu panieneczka ze swoja psiunią
I pancio z psiuńkiem :)
I odsłona jamniurka z bliska
Koooooniec :)
Niestety pogoda nie sprzyja zdjęciom (przynajmniej u mnie) więc są jakie są.
Pozdrawiam Was wtorkowo, dziękuję za liczne odwiedziki i komentarze - uwieeeelbiam je!
Cieszę się, że nazwa "Kolorowe Zacisze" Wam przypadła do gustu. Ja szczerze mówiąc też nie wyobrażałam sobie innej, dostalam jednak kilka sugestii z zewnątrz, (że tak powiem) iż powinna być krótsza itd.. stąd moje pytanie. Także bardzo się cieszę, że utwierdziliście mnie w moich własnycch odczuciach :)
Miłego dnia Kochani! :****
Żeby brzydko nie było to napiszę - zarąbiście! hahaha
OdpowiedzUsuńZ ciekawości zmierzyłam moje króliki...47cm każdy :).
No te z czapkami licząc mają 53-54 ;)
OdpowiedzUsuńPiękne śpioszki :) i faktycznie duże, ale cudne są, a jamnik wyszedł wspaniały :) zdolniacha z Ciebie, wszystko uszyjesz :) pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńU nas tez dziś pochmurno i jakoś tak chłodno :)
Kochana śpioszki XXl wspaniałe ale jamnior powala na kolana !!! Wyszedł świetnie !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aga
przesliczne sa :* masz talent i sama wiesz jak uwielbiam twoje tildunie :*
OdpowiedzUsuńDarsi ,Twoje śpioszki są cudne, jamnik przeuroczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie
50 CM ???AZ WZIELAM METER DO REKI I PATRZE ::))HA HA
OdpowiedzUsuńSWIETNE SA ,TILD BYM MOGLA MIEC CALA SYPIALNIE NA LOZKU NA KOMODACH WSZEDZIE ::))
SUPER SZYJESZ..POZDRAWIAM
Darsi wymiatasz nie ma to czy tamto! XXl niech tam będzie, ale ten jamniczek!!! SUPERAŚNY.
OdpowiedzUsuń"Kolorowe zacisze" dla mnie jak najbardziej ok.
Buziaki przesyłam:)
Ale super jamnik Ci wyszedl! Jak zywy!!! Gigantyczne spioszki sliczne!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne! Jamniczek wyszedł niesamowicie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Powtarzam się, ale co mi tam.. piękne i rzeczywiście duże. Ja uwielbiam Twoje śpiochy:-)
OdpowiedzUsuńha ha ha ... no jamnik zawodowy ... miałam jednego 16 lat i powiem Ci, że wierna kopia na prawdę ;D
OdpowiedzUsuńZ nowym wyzwaniem poradzilas sobie wysmienicie i te spioszki sa przecudne, jamniczek bombowy.
OdpowiedzUsuńU mnie tez pogoda iscie jesienna(
Pozdrawiam za to slonecznie.
Śpioszki piękne
OdpowiedzUsuńRealizujesz udanie wszystko za co się weźmiesz. Każda następna pracka to następne cudo. Niech Ci się nadal wiedzie. Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie jest niebagatelna różnica w porównaniu z tradycyjnym śpioszkiem.
OdpowiedzUsuńŚlicznie Tobie wyszły, no a jamnik... po prostu rewelacja!
Jamnik świetnie ci wyszedł. niepotrzebnie się stresowałaś :)
OdpowiedzUsuńHello,
OdpowiedzUsuńyou make very lovly Tildadols.I love it so match!!!!
greatings send you Conny
Ale fajniutkie!!! Ale ten jamniczek pobił wszystko!!! I jak jeszcze powiesz że szyłaś go na maszynie to padne!!!! Jak ja uwielbiam twoje anioły......pozdrowionka
OdpowiedzUsuńLaluniu śpiochy są boskie:D a jamnior powalający :D kusi mnie posiadanie takiej piękności :D
OdpowiedzUsuńInesko szepnij tylko słówko... ;)))
OdpowiedzUsuń***
Cieszę się, że jamniurek i giganciki spodobały się Wam, dla mnie najważniejsze, że odczytalam z maila szczerą radość przyszłej właścicielki - uwielbiam takie chwile, to naprawdę wspaniałe uczucie :)
No, nie mogło byc inaczej! Jesteś już klasą samą w sobie i chyba nie ma zadania, któremu byś nie sprostała :) Świetnie Ci wszystko wyszło, nie dziwię się zachwytom :))) Mały śpioch może przylecić do mnie - nie obrażę się ;)
OdpowiedzUsuńsą świetne, ciekawam jak na żywo wyglądają :)
OdpowiedzUsuńDarsi, będzie turtorial kapeluszkowy. Potrzebuję jeszcze kilka dni i będzie.
Dziękuję Ci za cudne słowa. Brak mi słów żeby napisać więcej.
Dziękuję.
PS nazwa jest ok- mam na myśli sklepik :)
a kto by się nie cieszył jakby zobaczył tak perfekcyjnie uszytego jamnika ??????? normalnie wymiata ... :))
OdpowiedzUsuńjak widać poradzisz sobie z każdym wyzwaniem :)
OdpowiedzUsuńŚpiochy są cudne, a jamniś ... rewelka :)
jesteś niesamowita ...
pozdrawiam serdecznie :)))
Suuuuuuuuuuuuper śpioszki i te i te poprzednie, a ten jamnik po prostu wymiata, kochana, jak ty go uszyłaś?? :))))))))))))))
OdpowiedzUsuńPowalilas mnie na kolana: kocham tildy, ale jeszcze bardziej jamniki (mialam kiedys przez 13 lat najpiekniejszego na swiecie jamnika rudowlosego).
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Basia
Pięknie, piękne, piękne :) Może teraz śpioszek metrowy ?? ;););)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczne śpioszki:)
OdpowiedzUsuńaż chciałoby się przytulić je do siebie (łącznie z tym pięknym jamnikiem) :)
OdpowiedzUsuńta Magda z www.zaczarowaneszydelko.ofu.pl
Hmm... Kusi mnie... Tylko ja bym chciała z beaglem. Da się?
OdpowiedzUsuńDorota z beaglem
Dorotko podpuszczasz mnie :) - obawiam się, że nie podołałabym, Jamniczek wydaje mi się prostszy i bardziej charakterystyczny konstrukcyjnie, że tak powiem ;) Z beaglem mogłabym miec lekkie problemy, począwszy od kolorystycznych ...choć nie zarzekam się, mooooże w wolnej chwili... ;)
OdpowiedzUsuńŚpiochy cudne, jak zwykle zresztą:) Ale jamnik to rewelacja! Podziwiam!
OdpowiedzUsuń