wtorek, 17 sierpnia 2010

Zlecenie specjalne - Śpioszki XXL i.... ;)

Witam Was ciepło moi mili goście :)
Chciłabym Wam zaprezentować efekty moich zmagań z zamówieniem, o którym wspomniałam w poście poniżej. Miła Pani Kasia poprosiła o parę Śpioszków do sypiali z tym, że w rozmiarze XXL /ok.50 cm/ i dziewczynka zamiast podusi ma mieć na kolankach...czarnego jamniczka ;)
Przyznaję się bez bicia że ten jamniczek to mie troszke stresował, ale....cos tam wymodziłam - moim dzieciaczkom się podoba jakby ktoś pytał ;)))  Ubranka dla takich olbrzymów równiez były dla mnie nielada wyzwaniem, co innego szyć wg podanego na tacy szablonu a co innego gdy sama musisz go stworzyć odpowiednio do rozmiaru. Pierwsze moje powiększone ciałko,  które wydawało mi się taaakie duże okazało się mieć tylko 45 cm, czyli za mało! Także leży wolne :) Niby różica tylko 10 cm od standardowego rozmiaru Śpiocha a jednak - ogromna różnia - dosłownie i w przenośni :)
Dobra, wystarczy gadania oto moja rodzinka "Niebieściaków" ;)
Prawda, że zdjęcie jak zdjęcie - zupełnie nie da się odczuć rozmiaru :)
Dlatego dorzucam jednno ze standardowym śpioszkiem, dobrze że mam to candy bo tak to wszystkie Anioły wybywają w oka mgnieniu i nie miałabym skali porównawczej ;) Teraz niby miałam zatowarowywać sklep swoimi pracami, ale co uszyję to ląduje w nowym domku :) Nie to zebym narzekała...nie, nie - absolutnie! :) Duże buziaki dla Was za to.
Przepraszam, że standardowy Śpioszek w folii ale on pomalu szykuje się do podróży :)

Szzzzkooooda że nie widzicie na żywo :(
Zaznaczam, że ten mniejszy też ma 40 cm a to naprawdę ie jest mało! :)

A tu panieneczka ze swoja psiunią

I pancio z psiuńkiem :)
I odsłona jamniurka z bliska




Koooooniec :)
Niestety pogoda nie sprzyja zdjęciom (przynajmniej u mnie) więc są jakie są.
Pozdrawiam Was wtorkowo, dziękuję za liczne odwiedziki i komentarze - uwieeeelbiam je!
Cieszę się, że nazwa "Kolorowe Zacisze" Wam przypadła do gustu. Ja szczerze mówiąc też nie wyobrażałam sobie innej, dostalam jednak kilka sugestii z zewnątrz, (że tak powiem) iż powinna być krótsza itd.. stąd moje pytanie. Także bardzo się cieszę, że utwierdziliście mnie w moich własnycch odczuciach :)
Miłego dnia Kochani! :****


33 komentarze:

  1. Żeby brzydko nie było to napiszę - zarąbiście! hahaha
    Z ciekawości zmierzyłam moje króliki...47cm każdy :).

    OdpowiedzUsuń
  2. No te z czapkami licząc mają 53-54 ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne śpioszki :) i faktycznie duże, ale cudne są, a jamnik wyszedł wspaniały :) zdolniacha z Ciebie, wszystko uszyjesz :) pozdrawiam ciepło :)
    U nas tez dziś pochmurno i jakoś tak chłodno :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana śpioszki XXl wspaniałe ale jamnior powala na kolana !!! Wyszedł świetnie !!!
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  5. przesliczne sa :* masz talent i sama wiesz jak uwielbiam twoje tildunie :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Darsi ,Twoje śpioszki są cudne, jamnik przeuroczy.
    Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. 50 CM ???AZ WZIELAM METER DO REKI I PATRZE ::))HA HA
    SWIETNE SA ,TILD BYM MOGLA MIEC CALA SYPIALNIE NA LOZKU NA KOMODACH WSZEDZIE ::))
    SUPER SZYJESZ..POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  8. Darsi wymiatasz nie ma to czy tamto! XXl niech tam będzie, ale ten jamniczek!!! SUPERAŚNY.
    "Kolorowe zacisze" dla mnie jak najbardziej ok.
    Buziaki przesyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale super jamnik Ci wyszedl! Jak zywy!!! Gigantyczne spioszki sliczne!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne! Jamniczek wyszedł niesamowicie:)

    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. Powtarzam się, ale co mi tam.. piękne i rzeczywiście duże. Ja uwielbiam Twoje śpiochy:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. ha ha ha ... no jamnik zawodowy ... miałam jednego 16 lat i powiem Ci, że wierna kopia na prawdę ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. Z nowym wyzwaniem poradzilas sobie wysmienicie i te spioszki sa przecudne, jamniczek bombowy.
    U mnie tez pogoda iscie jesienna(
    Pozdrawiam za to slonecznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Realizujesz udanie wszystko za co się weźmiesz. Każda następna pracka to następne cudo. Niech Ci się nadal wiedzie. Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Faktycznie jest niebagatelna różnica w porównaniu z tradycyjnym śpioszkiem.
    Ślicznie Tobie wyszły, no a jamnik... po prostu rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  16. Jamnik świetnie ci wyszedł. niepotrzebnie się stresowałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Hello,

    you make very lovly Tildadols.I love it so match!!!!

    greatings send you Conny

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale fajniutkie!!! Ale ten jamniczek pobił wszystko!!! I jak jeszcze powiesz że szyłaś go na maszynie to padne!!!! Jak ja uwielbiam twoje anioły......pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  19. Laluniu śpiochy są boskie:D a jamnior powalający :D kusi mnie posiadanie takiej piękności :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Inesko szepnij tylko słówko... ;)))
    ***
    Cieszę się, że jamniurek i giganciki spodobały się Wam, dla mnie najważniejsze, że odczytalam z maila szczerą radość przyszłej właścicielki - uwielbiam takie chwile, to naprawdę wspaniałe uczucie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. No, nie mogło byc inaczej! Jesteś już klasą samą w sobie i chyba nie ma zadania, któremu byś nie sprostała :) Świetnie Ci wszystko wyszło, nie dziwię się zachwytom :))) Mały śpioch może przylecić do mnie - nie obrażę się ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. są świetne, ciekawam jak na żywo wyglądają :)

    Darsi, będzie turtorial kapeluszkowy. Potrzebuję jeszcze kilka dni i będzie.

    Dziękuję Ci za cudne słowa. Brak mi słów żeby napisać więcej.

    Dziękuję.

    PS nazwa jest ok- mam na myśli sklepik :)

    OdpowiedzUsuń
  23. a kto by się nie cieszył jakby zobaczył tak perfekcyjnie uszytego jamnika ??????? normalnie wymiata ... :))

    OdpowiedzUsuń
  24. jak widać poradzisz sobie z każdym wyzwaniem :)
    Śpiochy są cudne, a jamniś ... rewelka :)
    jesteś niesamowita ...
    pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
  25. Suuuuuuuuuuuuper śpioszki i te i te poprzednie, a ten jamnik po prostu wymiata, kochana, jak ty go uszyłaś?? :))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  26. Powalilas mnie na kolana: kocham tildy, ale jeszcze bardziej jamniki (mialam kiedys przez 13 lat najpiekniejszego na swiecie jamnika rudowlosego).
    pozdrawiam
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  27. Pięknie, piękne, piękne :) Może teraz śpioszek metrowy ?? ;););)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. aż chciałoby się przytulić je do siebie (łącznie z tym pięknym jamnikiem) :)

    ta Magda z www.zaczarowaneszydelko.ofu.pl

    OdpowiedzUsuń
  29. Hmm... Kusi mnie... Tylko ja bym chciała z beaglem. Da się?
    Dorota z beaglem

    OdpowiedzUsuń
  30. Dorotko podpuszczasz mnie :) - obawiam się, że nie podołałabym, Jamniczek wydaje mi się prostszy i bardziej charakterystyczny konstrukcyjnie, że tak powiem ;) Z beaglem mogłabym miec lekkie problemy, począwszy od kolorystycznych ...choć nie zarzekam się, mooooże w wolnej chwili... ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Śpiochy cudne, jak zwykle zresztą:) Ale jamnik to rewelacja! Podziwiam!

    OdpowiedzUsuń