Oto chwila prawdy, jak zwykle przepełniona lekką tremą, bo zawsze jest ten dreszczyk emocji "a jeśli się nie spodoba?" ;) No trudno moje Drogie, jak się nie ma co się lubi...to się lubi co się ma ;))) :*
Pierwsza moja Agnieszka poprosiła o jedną dużą gąskę - wiosenną, z czwóreczką małych do pary i do tego 8 gąsek różnorakich, dowolnych.
Oto co Agusiu dla Ciebie przygotowałam:
Jej ubranko uszyłam z przepięknej, wyczekującej na odpowiednią okazję bawełenki. Pomyślałam, że to dobry moment - jest taka energetyczna i wiosenna, że nie może się nie podobać :)
A oto ósemeczka gąsek "z innej parafii" :)
Mam nadzieję, że wprowadzą do Twojego domu radosny klimat :)
***
Teraz druga Agusia i jej "gąska-gospocha" jak to ją nazwałyśmy - ma być ozdobą kuchni.
Miała być łatka....jest łatka :)
I tu w całej okazałości:
Jest ok Agnieszko? :)
***
Kilka ujęć "dziewczyn" razem.
I chyba by było na tyle :)
***
Będąc przy gąskowym temacie chciałabym z dumą poinformować że część z mojej setki gąsek (z poprzednich postów) będzie do nabycia w Krakowie na ul. Grodzkiej 15.
Zapraszam serdecznie wszystkich mieszkańców Krakowa i okolic do wizyty w tym sklepiku i obejrzenia cudeniek jakie naszykowała Pani Aleksandra - jestem pewna, że będzie czym nacieszyć oczy.
Bardzo żałuję że to tak daleko ode mnie :)
***
Dziś zajmę się zamówieniem Pani Iwonki - właśnie zwróciłąm uwagę, że Pani jest również z Karkowa :) Tym sposobem w kolejnym poście poznacie: gąskę, króliczkę i śpioszkę :)
***
Serdecznie i z całego serca dziękuję Wam za wszystkie przemiłe i liczne komentarze oraz maile.
Dzięki nim wiem, że to co miało być zwykłą zabawą, okazało się czymś znacznie więcej :)
Słowami ciężko to wyrazić, ale bardzo, bardzo DZIĘKUJĘ :*
Miłego popołudnia Wam życzę i serdeczności posyłam :) :***
łaaał świetna robota !!!
OdpowiedzUsuńkochana wszystkie cudeńka przez prześliczne ach ach brak słów poprostu i czy mogłabym odgapić gęsi bo oszalałam dokumentnie na ich punkcie i chociaż nie mam wykroju na nie ale mam dwoje wnucząt!koniecznie muszą je mieć.co ty na to????
OdpowiedzUsuńPrzepiękne gąski!! Takie wiosenne i kolorowe!!
OdpowiedzUsuńAleż one piękne :) Agnieszki na pewno będą bardziej niż zadowolone. Co do małych gąsek to osobiście szyję namiętnie, choć z każdą sztuką moja namiętność opada hehe ;). Miało być kilka, ale jak odmówić każdej kolejnej osobie, siostrze, ciotce, znajomej itp :) Ale ty wiesz najlepiej skoro aż 100 wyprodukowałaś :)U mnie maszyna rozgrzana do czerwoności. Fajnie, że twoje gąski można będzie kupić. pewnie uszczęśliwisz nimi i wprowadzisz wiosnę do wielu domków :) Pozdrawiam cieplutko Agata
OdpowiedzUsuńSuper materiały! Czy kupujesz je może gdzieś w necie???
OdpowiedzUsuńSąsiadko zza miedzy :) Gąski słodkie, ja bym jeszcze tej "gospodarnej" do skrzydła przyszyła drewnianą łyżkę - do mieszania i rządzenia :););)
OdpowiedzUsuńŚciskam :)
Bajeczne gąski Dario! Talenciara z Ciebie!Dlaczego ja tak nie potrafię?Będąc w Krakowie zajrzę na Grodzką.Pozdrawiam.danka
OdpowiedzUsuńDario kochana co Ty wypisujesz???????!!!!! Jak to jeśli się nie spodoba???????????? TO JEST NIEMOŻLIWOŚCIOWE!! Głowę daję ;)
OdpowiedzUsuńGąski śliczne aż moja się zasmuciła, że jedna, bo w grupie gospochy, że hoho :) U mnie też w kuchni gospodarzy :D. Ciepło pozdrawiam
Właśnie! Jak mogłyby się nie podobać?!!!! Są takie śliczne! I gospocha i wiosenka w tej pięknej kiecce! I nadziewaki gąsaki! Cudne wszystkie!
OdpowiedzUsuńoh piekne sa :* zazdroszcze ich nowym wlascicielkom :*
OdpowiedzUsuńświetne prace:)
OdpowiedzUsuńOch, Ty Czarodziejko!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - ciągle jestem pod wrażeniem śpioszków i gąsek.
Lucyna
Kochana, prześliczne wszystkie twoje gąski i małe gęsięta :)) No rasowy drób po prostu :)) Daruś, ja się do ciebie wybieram, wybieram i ciągle dotrzeć nie mogę, bo podłogi mam na głowie i kuchnię i kafle... Ech, budowa... Ale przed latem dotrę na pewno!! ;)
OdpowiedzUsuńPrzeładne i przemiłe są te gąseczki!! Jakież materiałki piękne... ech!
OdpowiedzUsuńU mnie nie gąski a gęsinka:-)
Pozdrawiam!!
Pięknie wyszły! Nawet ja gęś uszyłam ale spodni skończyć nie mogę,z ubraniem najwięcej problemu jak ktoś nigdy garderoby nie szył:)
OdpowiedzUsuńPiękne prace . Jesteś niesamowita. Kiedy Ty to wszystko robisz?;-))) Pracowita z Ciebie mróweczka;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Gaski przepiekne:))) i takie wiosenne:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Kochana Ty moja, sama sobie zazdroszczę takiej gospochy...Już ją widzę, jak gospodarzy w mojej kuchni! Dario- sciskam, napiszę mejla
OdpowiedzUsuńaga ( od gospochy)
Zielona jest super! I te małe w kwiatuszki :)
OdpowiedzUsuńAle modelki!!! Prześliczne są :))) i te malutkie też mi się podobają!!
OdpowiedzUsuńSuper szyjesz! zazdraszczam ;)
Pozdrawiam serdecznie
Marta
gaski ze wszystkich parafii pobiegne odwiedzic na grodzkiej :), sa switne!!!!
OdpowiedzUsuńDariu śliczne , energetyczne, pachnące wiosną gąski. Małe gęsięta bardzo mi się podobają. Miłej niedzieli:)
OdpowiedzUsuńDario zdadzam sie z Jomo co Ty wypisujesz!!!! Twoje Gąski muszą sie podobać nie ma innej mozliwosci nie badz taka skromna czasem to nie poplaca ja tez taka jestem i duzo ludzi zwraca mi uwage bo trzeba znac swoja wartosc :) a Ty kochana masz talent i Twoje prace sa przesliczne!!!! Pozdrawiam Monia
OdpowiedzUsuńDario... zachwyciłam się ! Cieszę się, że smakowało Ci moje ciasto ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ogladnelam twoje gaski i gaseczki a takze inne tildowe cudenka i postanowilam tu czesciej zagladac..ladne rzeczy tworzysz,..pewnie cos odgapie..pozdrowienia
OdpowiedzUsuńpiekne sa wszystkie:)naprawde podziwiam!
OdpowiedzUsuń