Witam Was ciepło i serdecznie,
Dni przelatują mi przez palce i mijają w ciągłym biegu. Ciężko znaleźć chwilke żeby usiąść i sklecic coś sensownego. Mąż znowu na "wygnaniu" także domek, dzieci, sklep, psy i kota mam na głowie ;)
Podobna codziennoć zapewne towarzyszy większości z Was więc nie ma co się rozczulać - ot życie :)
Także trwam, szyję...i przedstawiam co udało mi się uszyć w ostatnim czasie.
Pierwsze w tym roku DUŻE gąski /ok. 42 cm/. Gąski to moje ulubienice po Śpioszkach :)
Ponadto uszyłam na zamówienie serdusia i gąki w tnacji zielonej.
Powstała też śpioszka, tak poprostu - z sentymentu. Dziś niestety mnie juz opuściła :)
No i na koniec.....nikt nie uwierzy co uszyłam w lutym...prawie wiosna, a ja szyję...Skrzaciczkę ;) tak, tak - moja kochana Jomo sobie zażyczyła, więc mówi i ma :) Skrzaciczka pojedzie do niej wraz z króliczką z poprzedniego postu.
Obawiam się że Was zamęczyłam... :)
Także na dzis już koniec, choć na stanie coś niecoś jeszcze mam...zaprezentuję je jednak w kolejnym poście.
W międzyczasie powyższych prac, produkuję gąski na patyku. Do połowy marca muszę uszyć...100 sztuk ;)
Na dziś dzień mam dopiero ok 30, bo co uszyje to ktoś sobie...."wypożyczy";)
Muszę jednak przyznac że w "stadku" prezentują się świetnie. Już mi się podoba, a co dopiero będzie gdy dobiję do stówki :)
No i tyle Kochani u mnie.
Lada dzień 8 marca - dzień ogłoszenia wyników mojego candy. Z jednej strony nie mogę się doczekać, a z drugiej już mi smutno i jakoś przykro, bo gdy widzę tak oszałamiającą liczbę osób, które wzięły w nim udział, to wiem że jeśli nawet obdaruję kilka osób to i tak to będzie kropelka w oceanie.
Tak czy inaczej dziękuję, ogromnie dziękuję.
Liczba osób obserwujących mojego bloga przekroczyła 300 tp także jest dla mnie czymś niesłychanym, niebywałym, a zarazem WSPANIAŁYM :)
Trzeba przyznać, że to motywuje - i to bardzo :)
Uśmiecham się do Was serdecznie i miłego wieczoru życzę. Niestety musze już uciekac bo moje dzieci mnie "potrzebują" :) Dosłownie tak mnie wołają w tym momencie: "mamusia potrzebujemy Cię" ;) Także uciekam... uściski serdeczne dla Was :*
Cudne !
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się śpioszka , wszystkie są cudne , ale ona jest super :)
Kochana wszystko obłędnie piękne :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w gąskach - i zamawiam jedną od razu (ale na spokojnie - byle na święta była - więc bez pośpiechu).
Jak się trochę mi poluźni z czasem to napiszę @.
ja też zabiegana na maksa, czasu brak...ach. Jak już napiszę to Ci opiszę.
A tymczasem ściskam Ciebie "słomiana wdowo" :P i ściskam dzieciaczki :)
Buziaki
Wszystko ślicznie wyszło :) Tylko gęgać w tym towarzystwie nie zacznij ;)
OdpowiedzUsuń:) Śpioszka oczywiście, że ładna - ten materiał kawowy w groszki jest bardzo wdzięczny. Ale gąska zielona też jest fajna. O Skrzaciczce nie wspomnę :]. Boże Narodzenie za pasem ;D;D. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidzę Darsi że zaczyna Cie już powoli wciągać do tildusiowego kurnika :) Piękny drób wytworzyłaś. Jak zwykle wspaniałe zestawienia kolorystyczne i perfekcyjne wykonanie. Śpioszka cudowna:) Uwielbiam Twoje Aniołki.. Pozdrawiam cieplutko. :)
OdpowiedzUsuńach... przecudnej urody są Twoje gąski
OdpowiedzUsuńUrocze gąski i serduszka i wszystko mi się podoba heh ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Cudne rzeczy uszyłaś:) Gąski uwielbiam, a Twoje są po prostu boskie!:D
OdpowiedzUsuńCałuski!
Dario,jak zawsze wszystko śliczne.Gąseczkowa parka najbardziej mnie urzekła,to przez te kolorki materiałów.Mam pytanko więc lecę pisać:)
OdpowiedzUsuńDario miła, podobno od przybytku głowa nie boli...a jednak:)))
OdpowiedzUsuńŚlicznie szyjesz i komponujesz kolory, to i zamówienia się sypią -dasz radę ze wszystkim:))
Ściskam serdecznie, K.
cuda cudenka :*
OdpowiedzUsuńI co znów same cuda u Ciebie i nie wiem na co mam patrzeć ;-)
OdpowiedzUsuńKochana gąski cudne !!!
A Skarzaciczka jest urocza - myślę że skrzaty sprawiają dobre uczynki cąły rok, zatem i cały rok można je szyć ;-) może tylko zmieniać im ubranka odpowiednie do pory roku ;-)
Pozdrawiam Aga
ale zastępy tildowców:D napracowałaś się
OdpowiedzUsuńCudne te gąsiory w porteczkach i cała reszta oczywiście urocza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
duże gąski są świetne
OdpowiedzUsuńno i śpioszka też
buziaki
Daruś, wszystko świetne, złote te twoje rączki po prostu :)) Ale naj naj to mi te zwierzaczki z pierwszego zdjęcia przypały do gustu, w sam raz na wiosenny stół ;))) Buziaki ślę od chorowitków. ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie te prace są cudowne, tak jak i Śpioszka, która jakiś czas temu przywędrowała do mnie (a w zasadzie do mojej chrześnicy Kasi). Szalenie podobają mi się gąski na patyku, są takie słodkie! Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem przez wielkie W, śpioszka mnie oczarowała, gąski są słodziutkie... życzę jak najwięcej takich zamówień...pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak zawsze same cuda! Śpioszka w przepięknych kolorkach, gąsie przesłodkie, a skrzaciczka urocza, tak serio to nie wiem co mi się podoba najbardziej, bo dostałam oczopląsu! :D
OdpowiedzUsuńGąski cudne , i te tildowe i te na patyku.
OdpowiedzUsuńpowiem szczerze, nie przepadam za Tildami & Co, ale to co tu widze, to bajecznie piekne prace, poprostu sa sliczne i z zachwytem wszystko sobie obejrzalam. Pieknosci.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ale śliczności. Szkoda że nie umiem szyć na maszynie :(
OdpowiedzUsuńZakochałam się w gąskach. Są urocze. Ależ Ty musisz być osobą dobrze zorganizowaną. Podziwiam. Pozdrawiam i zapraszam do siebie. Czeka wyróżnienie.
OdpowiedzUsuńA ja już zaczynam tęsknić... posyłam moc uścisków :):*
OdpowiedzUsuńЗамечательные игрушки...Браво!
OdpowiedzUsuń