Dzisiejszy post powinnam pisać pod osłoną nocy, chciałabym Wam bowiem przedstawić pewną wyjątkową rodzinkę....sowią rodzinkę :) Znalazła się u mnie zupełnie przypadkiem, za namową miłej Pani Marzenki, która w odchłani internetu trafiła na ich kuzynostwo i stwierdziła, że te ptaszynki mogłyby sprawić dużo radości jej przyjaciółce w dniu urodzin.
Przyznam, że troszkę się przestrachałam tego zamówienia... Nalaży zaznaczyć, że sówki do najmniejszych nie należą, rodzice mierzą sobie ok 50/30 cm; "dzieciątko"ok 30/30 cm - kolorystyka i technika daleka od moich tildowych kawałków...nie zniechęciłąm się jednak, wyciągnęłam M. na polowanie do Decorii, krążąc tam z 40 minut / jak ja kocham mojego męża za jego cudowną do mnie cierpliwość ;)/ coś tam wybrałam. Początkowo bez przekonania, kombinowałam...improwizowałam i sówki (chyba) uzyskałam ;)
Kuzynostwo, na którym się miałam wzorować pokażę na końcu /choć obawiam się konfrontacji, no ale trudno ;)/. Na początek moja gromadka...
Poważniaki no nie?;)
Chociaz dziecinka całkiem zabawna ;)
Mam nadzieję, Marzenko, że Cię nie rozczarowałam i będą one miłą ozdobą sypialni przyjaciółki :)
***
No i tak jak obiecałam, kuzynostwo które stanowiło pierwowzór do moich
Też sztywniaki no nie? ;)
***
Pozdrawiam Was cieplutko i serdecznie.Niezmiennie dziękuję za Wasze miłe odwiedziny :)I pozostając w nocnym klimacie prezentuję "moją" wczorajszą pełnię za domem...Do zobaczenia Kochani :)Buziaki!
Huuuuuuuuu............ huuuuuuuuuuuuu......... huuuuuuu ........ ;)))))
Sama widzisz,że nie musisz bać się zamówień innych niż Śpiochy,bo każde wychodzi Ci cudownie
OdpowiedzUsuńNiezwykle sympatyczne sówki - wyszły Ci wyśmienicie!
OdpowiedzUsuńo rajusku, nie mogę, kapitalne sówki! A ta kudłata - przesłodka! Masz talent bez dwóch zdań - z niecierpliwością czekam na kolejne ciekawe przytulanki :)
OdpowiedzUsuńSąsiadko zza miedzy.....to nie są sztywniaki - one są po prostu mądre :) ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne!
huuuu huuuuu huuuu!!! Nie masz co się obawiać kompromitacji, dziewczyno!!! Twoje sówki są świetne! Każda z osobna i wszystkie razem!
OdpowiedzUsuńNo i jaka piękna pełnia u Was była! A u nas grzmiało i lało i księżyca nic a nic widać nie było...
Pozdrawiam :-)
Cudowne wszystkie trzy. I to ich głębokie spojrzenie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Sówki przecudnej urody, od razu wzbudzają sympatię, mimo, że wyreżyserowałaś lekkie przestraszenie nas!
OdpowiedzUsuńDariu śliczne te wszystkie sowie osobniki. Udało Ci się na pewno sprawić radość ich przyszłej opiekunce.Fajnie zestawiłaś materiały i jeśli chodzi o kolorystykę jak i ich fakturę.
OdpowiedzUsuńHuhuhuuu!!! Sliczne sowki!!! Huhuhuuuu!!! :)
OdpowiedzUsuńA ja uważam że twoje maleństwo ładniejsze:)
OdpowiedzUsuńhihihi...uśmiałam się traktując wpis jak opowiastkę o rodzince sów - z wątkiem osobistym w tle :) --> a sówki uroczo - mroczne :)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie Twoje wytwory :)
OdpowiedzUsuńCudne sówki! Szczególnie te malutkie :)
Huuuhuhu..Twoje stadko podoba mi się bardziej niż internetowe kuzynostwo. Huhuhu..wymiatają huhuhu...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Bardzo, ale to na prawdę bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńNo moim zdaniem Twoje są ładniejsze .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDario,wreszcie cały post dla mnie:))!!!
OdpowiedzUsuńjakem sowa od lat niepamiętnych... i uwielbiam pełnię;)))
Kochana Twoje sówki suer śliczne- tamte w brązach a Twoje w szarosiach:)
Może spróbuj i innych kolorów?
Na pewno się rozejdą w świecie....blogowym:))
Buziaki,
K.
Darunia sówki to majstersztyk całej Twojej twórczości. Są cudne. Ciekawe jakby wyglądały na drzewie? Pozdrawiam buziaczki Aśka:))
OdpowiedzUsuńpiekna rodzinka i pomysl super. i mezowi wytrwalosci gratuluje. moj by chyba nie dal rady :P podziwiam ciebie i meza :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmatko jakie czadowe a ta mała włochata CUDO!! :)
OdpowiedzUsuńśliczne wyszły:)
OdpowiedzUsuńwyobaź sobie, ze je też dzisiaj, po długaśnej przerwie w craftowaniu, pokazuję... sowy:)
Repertuar Ci się wreszcie rozszerza :) Sówki są rewelacyjne i jaka możliwość w dobieraniu kolorków i materiałków! Superfajne!
OdpowiedzUsuńSowy rewelacyjne!!! Och te oczy :) Wyszły Ci bosko! Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńpiękne!nawet ładniejsze niż pierwowzór, te kolorki - super!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam magda
no ja wymiękłam po prostu - są niesamowie i takie uh(u/a)hane :)
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Proszę mi uwierzyć że sowy są rewelacyjne. Normalnie super są te sowy i nawet powiem Pani że Pani ładniejsze uszyła od tego wzoru. I ja się wcale nie podlizuję czy coś tak piszę co mi instynkt podpowiada a on mi podpowiada że te sowy to normalnie dzieło sztuki.
OdpowiedzUsuńDobrego dnia Kuba.
Czy to brak pewności siebie (całkowicie nieuzasadniony), czy dopominanie się komplementu (jak najbardziej uzasadnione)? Tak czy siak - sówki są wspaniałe!!! Jesteś bardzo zdolną kobitką!
OdpowiedzUsuńNinka.
rewelacyjne sowiszcza :D uwielbiam sowy ^^
OdpowiedzUsuńAch cos nowego i jak uroczego stworzyłaś:) Mała sówka jest najsłodsza.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSowy przeurocze! Superowe!
OdpowiedzUsuńNie nadążam z pochwałami, ciągle szyjesz rewelacyjne rzeczy!!!! Może wreszcie uszyjesz coś brzydkiego?
OdpowiedzUsuńhuuuuu huuuuuuuu huuuuuu genialne :) usłyszałam od pewnej sowy hehehe :-D
OdpowiedzUsuńJakie śliczne!!! Szczególnie sowiątko :)
OdpowiedzUsuńSowy są urocze !!!
OdpowiedzUsuńCudnie się prezentują we trójkę !!!!
Pozdrawiam Agnieszka
Śliczne rzeczy robisz decu obejrzałam a szycie to miodzio ja nie pamiętam jak się igłę trzyma. A sowy to prawdziwe sowy wybałuszone oczka mają.
OdpowiedzUsuńPrześliczne te sówki:))) W malcu się zakochałam!
OdpowiedzUsuńuwielbiam sowy, a twoje są boskie! I nie będę pewnie oryginalna jak powiem, że bardziej mi przypadły do gustu niż pierwowzór :)
OdpowiedzUsuń:-)))) całkiem sympatyczne sówki wyszły :-) no może tylko trochę sztywniakowate ;-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDługo nie pisałam ale zawsze wiedziałam odkąd zobaczyłam na żywo Twojego śpioszka, który siedzi u mnie, że masz talent :)
OdpowiedzUsuńŚwietne sówki a pirat też Ci się udał :)
całkowicie rozłożyły mnie na łopatki ! dziecinka w szczególności ! są przekochane! chciałabym takie mieć na oknie :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna, sowia rodzinka! Gratulacje zdolniacho :).
OdpowiedzUsuńależ cudne te sowy - sowa - krawcowa :)) jak mawiała moja babcia, mam w domu 2 sówki, jedna porcelanową a druga ceramiczna, stoi i domu pilnuje na schodach :)
OdpowiedzUsuńCzy wysyłałaś swoje gąski na patyku i króliczki do sklepu w Olsztynie? Widziałam je wczoraj, niestety, nie mogłam obejrzeć z bliska, bo sklep był już zamknięty. Dziś sprawdzałam na Twoim blogu - chyba to te! Jestem bardzo ciekawa!
OdpowiedzUsuńSwoją drogą są urocze!
Ninka - po raz drugi(komentarz z 17.07.)
Świetniaste sówki :)))
OdpowiedzUsuńściskam serdecznie :-))
piękna rodzinka, mogłaby zamieszkać, na moim drzewie i wieczorem pohukiwać
OdpowiedzUsuńDario cudne strasznie te Twoje sówki!! Szczególnie puchaty maluch :))
OdpowiedzUsuńJa od ponad tygodnia walczę z tym tyranem, blogerem, ale już trochę odpuściłam i od chyba dwóch, albo trzech dni wcale nie zaglądam a tu takie miłe wpisy.
Jeśli się pojawi co naklikałam to serdeczności ślę!!
Kochana! Sowy rewelacyjne! A maluszek sówka rozbrajający!pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńFantastyczne !
OdpowiedzUsuńI takie fajne uszka mają o:)
FAJNE TE SOWY FAJNE USZY MAJĄ SUPER...
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM
Hu hu huuuuuu
OdpowiedzUsuńależ super, to znowu ja :), bo już klikać mogę!
Tak Cię ściskam aż Ci wyjdą oczyska!:**
Jeśli chcesz to linka do mnie wstaw :) bo jest do Pauli ;)
wspaniałe sówki :),a ja mieszkam w Górach Sowich :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Witam wszystkich i jako obecna posiadaczka (opiekunka) omawianych powyżej sów, dziękuję wszystkim za miłe słowa o moim urodzinowym prezencie, szczególnie Wykonawczyni tego sowiego dzieła i Marzenie za chęć sprawienia mi po raz kolejny mega frajdy.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Agnieszka
Boskie są te sowy ...........
OdpowiedzUsuń