W tak zwanym międzyczasie postanowiłam ukończyć moje słoniątka, których ciałka uszyłam przed uzyskaniem kilku zamówień. Siedziały sobie takie biedniusie, więc dziś sie nimi zaopiekowałam.
Najzabawniejsze przy szyciu tych słoniaczków było to, że w trakcie szycia cały czas krążył mi po głowie wiersz Tuwima i jego frazy ;) ..."Był sobie słoń wielki jak słoń...(itd...)... ma on chłopczyka i dziewczynkę, miłego słonika i śliczną słoninkę... itd, itp ;):)
No i chyba tym sposobem powstały dzieciaczki Trąbalskiego ;)
Lubię te Tildowe słoniątka. Myślę że mogą być zarówno śliczną ozdobą jak i bezpieczną zabawką dla małego dziecka. Przedstawiam Wam słoniaczki:
Na pierwszy ogień dziewczątko przeurocze
ChłopAczek słodki
I oboje
Słodziaki prawda?
Do nabycia na Fairy House Zapraszam ;)
***
Jak powszechnie wiadomo słonik przynosi szczęście, może więc to właśnie dzięki nim moje ostatnie dni pomimo paskudnej aury są bardzo radosne :)
Choć w sumie nie - swoje szczęście zawdzięczam pewnym konkretnym osobom.
Muuuuszę się pochwalić, bo z czymś tak niezwykłym, cudownym i bezinteresownym w dzisiejszych czasach coraz rzadziej możemy się spotkać. Niektórzy ludzie są jak Anioły, które tu na ziemi sprawiają, że świat jest piękniejszy :)
Nie za bardzo wiem czym sobie zasłużyłam , jednak radości którą sprawił mi ten NIEZWYKŁY prezent nie da się wyrazić słowami. Dzieciaczki i ja dziękujemy z całego serca :***
Zobaczcie jaką jestem szczęściarą - nie należę do wyjątku i raczej nie mogłabym sobie pozwolić na takie cuda zbyt często jeśli w ogóle, dlatego..........echhhhhhhh....no zobaczcie zresztą...
Jestem pewne, że mnie rozumiecie i jesteście w stanie wyobrazić sobie moją PRZEOGROMNĄ radość :)
To jest części prezentu dla mnie...dzieci też się załapały
Jestem wzruszona i ogromnie szczęśliwa - dziękuję...
***
Moje drugie szczęście jest równoważne mojemu przeogromnemu zaskoczeniu. Do tej pory sama nie bardzo jestem w stanie w to uwierzyć, no ale fakt jest faktem :))) Czy będzie rzeczywisty finał tego wszystkiego nie wiem...jednak ku mojemu przeogromnemu zdziwieniu (po wcześniejszej korespondencji mailowej)zadzwoniła do mnie miła Pani redaktor Joanna z "Wysokich Obcasów " sobotniego dodatku do Gazety Wyborczej - wywiad, lub bardziej nasza luźna rozmowa, posłuży najprawdopodobniej do arytkułu o powrocie mody na szycie. Chyba będzie w nim /między innymi oczwiście/ troszkę o mnie, o blogu...naprawdę bardzo trudno jest mi w to uwierzyć ponieważ, dla mnie to wszystko jest wciąż nowe... świeże..., no ale nie ma co ukrywać, że fakt iż zostałam w jakiś tam sposób zauważona jest przemiły!!! :D ;
***
Moje kolejne niemniej znaczące szczęście to Wy, bo dzięki Wam ten blog w ogóle funkcjonuje, dzięki Wam chce mi się szyć, uczyć wciąż nowych rzeczy podejmować wyzwania.
Nie ma co ukrywać, że gdyby to co robię odbijało się bez echa to zapewne szybko by człowiek spasował.
No to się rozwinęlam...nie planowałam, tak jakoś wyszło.
Jakby co, wszystkiemu winne są słoniątka ;)
Pozdrawiam Was najserdeczniej jak potrafię i życzę miłego sobotniego wieczoru oraz słonecznej niedzieli.
:****
+
super super super:))))))))))
OdpowiedzUsuńcieszę się cioteczka Twoim szczęściem:))))))))))
p.s. słoniatka sliczne:)
buziaki
Słoniątka są urocze :). Cieszę się , że wszystko dobrze Ci się układa i gratuluję!
OdpowiedzUsuńSliczne sloniki i najwazniejsze ze traby maja podniesione do gory..znaczy to ze szczescie Cie nie opusci ..pozdrawiam .)
OdpowiedzUsuńSłoniątka prawdziwe słodziak i z tego co piszesz to już działają swoją magiczną mocą. Wygląda na to,że szczęście nie tylko zapukało do Twoich drzwi ,ale całkiem nieźle rozgościło się w Twoim życiu i niech ten stan trwa a Ty rozkoszuj się tym co przynosi Ci życie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Cudowności... jak zwykle zresztą. Cieszę się razem z Tobą, że tyle szczęścia i radości gości w Twoim życiu.
OdpowiedzUsuńZawsze twierdziłam, że prawdziwe hobby czyni ludzi szczęśliwymi, a jeśli jeszcze stojący obok nas doceniają nasze zdolności, satysfakcja jest tym większa! I niech tak będzie długo! A słoniątka są przeurocze - to mało powiedziane!
OdpowiedzUsuńurzekły mnie rzęsy słoniczki :) poprostu cudowne :)
OdpowiedzUsuńświetnie:) a słoniki są boskie:)
OdpowiedzUsuńsłoniki naprawdę słodziaki,a co do niebywałego szczęścia,to wychodzę z założenia że dobro uczynione innym bezinteresownie prędzej czy później do nas wraca,więc Ty musisz być naprawdę cudowną osobą
OdpowiedzUsuńSłonie przynoszą szczęście :) Prezent dostałaś "wypaśny" :) A wywiad to miły bonusik. To potwierdza tylko, że warto pokazywać światu nasze pasje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDario,po pierwsze Słoniątka piękniuchne,takie do przytulania;po drugie prezenty fantastyczne,absolutnie;po trzecie cieszę się wraz z Tobą Twoim szczęściem.Niech ten cudowny i dobry czas dla Ciebie trwa jak najdłużej.Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że miłą osobę spotykają miłe rzeczy, cieszę się ze wszystkiego i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTe słoniątka to tylko kochać, a Ciebie mam nadzieję, że spotka wszystko co najlepsze, bo na to zasługujesz. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSłoniaki prześliczne! Jak zwykle podziwiam precyzyjne wykonanie, które wymaga mego cierpliwości ;-)
OdpowiedzUsuńCzekam na artykuł w WO ;-) moim ulubionym dodatku, bez którego nie byłoby udanego weekendu :-) Pozdrawiam.
Darsi, słoniątka są cudne a nagrody w pełni zasłużone, pięknie i ciepło piszesz:)
OdpowiedzUsuńA pro pos ANIOŁÓW... Myślę,że jeżeli sami z siebie bezinteresownie dajemy, to potem nie wiadomo jak i kiedy wraca do nas jak bumerang, najbardziej niespodziewanie, w różnej formie!
OdpowiedzUsuńSłoniki są poprostu przecudne i fajowe!!! Zapraszam do siebie po wyróżnienie!!
OdpowiedzUsuńJakie piękne te słoniki :) Takie mają symaptyczne buzie aż sama się do nich uśmiechnęlam :)
OdpowiedzUsuńKochana - kto lubi dawać - ten dostaje! Bo dobro wraca - z procentem (podobnie jak zło, ale to już inna bajka). Sama jesteś Aniołem - więc ich opiekę masz zapewnioną "po znajomości" ;)
OdpowiedzUsuńSłoniczki przecudaśne. Te detale - mmmmmmiodzio :)
A Ty zasługujesz żeby pisać o Twojej pasji i Tobie samej :)
Całuchy!
Daria to faktycznie każda z nas musi sobie taką parę słoników przynoszących szczęście uszyć. Wyszły pięknie :)
OdpowiedzUsuńCo do "wysokich obcasów" Gratulacje, zasłużyłaś jak najbardziej na zauważenie. Koniecznie daj znać kiedy pojawi się w kioskach.
Oby to był dopiero początek
Pozdrawiam gorąco Agata
GRATULUJĘ wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńJa się na to nie godzę! Tyle szczęścia na jedną osobę??? :)
OdpowiedzUsuńOczywiście Daria gratuluję z całego serca fantastycznej niespodzianki jak również planów wywiadowych :)
Słoniki oczywiście świetne :) Może sama zacznę je szyć jeśli jest nadzieja na poprawę mojego szczęścia :D
Dario, ogromnie się cieszę z twojego niespodziewanego szczęścia . słoniki cudowne.pozdrawiam, zadowolona Twoja klientka. :)))
OdpowiedzUsuńtakie słoniki z pewnością przynoszą szczęście ;))
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńależ cudowny prezent przydasiów!!!słoniki piękne.
OdpowiedzUsuńmagda
Dariaaa....ja nie wiem, czy Ty łańcuszki lubisz, ale na wszelki wypadek proszę - NIE BIJ ! :) Przyjmij ode mnie wyróżnienie i zrób z nim co chcesz :)
OdpowiedzUsuńDariuś Kochana! Gratuluję i ściskam Cię mocno! Co za wyróżnienie! Teraz będziesz sławna, a zamówieniom nie będzie końca jak szersza publiczność obejrzy Twoje dzieła! To się dopiero interes rozkręci! W pełni zasługujesz i Twoje śliczności również! Słoniki prześliczne, przydałby się choć jeden taki na szczęście, bo u mnie straszne pustki ostatnio. :) Buziaczki wieeeelkie! :*
OdpowiedzUsuńOj słodziaki - szczególnie słoniczka z zalotnym spojrzeniem spod długich rzęs :D
OdpowiedzUsuńZapraszam po wyróżnienie na mojego bloga:)
OdpowiedzUsuńCudowne te słoniki :D Moja mama ma na ich punkcie fioła :)
OdpowiedzUsuńZapraszam po niespodziankę ;-)
OdpowiedzUsuńhttp://sikorkawakcji.blogspot.com/2011/07/pierwsze-wyroznienie.html
Cos dzisiaj trudno słowa się mi dobiera:( Piszę i wymazuję. Słoniki śliczne, niespodzianki super, a słowa na końcu- ma pani rację psze pani:)
OdpowiedzUsuńDario, parka słoników przeurocza, oczka nowe też zauważyłam :)!!
OdpowiedzUsuńKochana, myślę, że dobro i ciepło, które sama dajesz, wraca :) Oby tak zawsze było i tego Ci z całego serducha życzę!
Buziole ślę :**
Gratuluje tylu szczęść:) Słoniki są urocze. Zapraszam cię do mnie na blog po odbiór wyróżnienia:) pozdrawiam serdecznie Sylwia.
OdpowiedzUsuńKochana, ogromne gratulacje!!! Twoje "szczęście", jak piszesz, jest zasłużone i wypracowane! Bardzo się cieszę, że zagościsz w Wysokich obcasach, trzymam kciuki, żeby wszystko się udało. Daj tylko znać, kiedy mam lecieć do kiosku!!
OdpowiedzUsuńCudowna para :-)
OdpowiedzUsuńBrawo!! To te słoniki wszystko załatwiły :) hehehe to ich sprawka wszelako do góry trąby mają :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńno no... ;)) i wywiad, i prezenty , fajnie, że się tak pozytywnie kręci, a słoniki przeeeurocze;))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Nie napiszę pewnie nic nowego bo w twoich pracach jestem zakochana:), słoninka cudna:) jestem właśnie na tym etapie ze swoją córcią. Świetną niespodziankę ktoś ci sprawił, ale Ty napewno wyczarujesz coś fantastycznego:)
OdpowiedzUsuńDarsi szczęściaro, cudne słoniki :) Poza tym, korzystam z okazji i nominuję Cię do wyróżnienia One Lovely Blog Award :) Na stronie Nominacja-klik :) zapisałam zasady tej zabawy i zachęcam do wzięcia udziału. Nie znam twórcy tej zabawy, nie wiem czy jest skierowana tylko do blogów kulinarnych, mam nadzieję że nie, ponieważ postanowiłam przekazać nominacje też Tobie :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńSłoniątka przecudnej urody..a ich uszy wprost bajkowe:) no i trzymam kciuki za artykuł.. komu jak komu ale Tobie należy się zdecydowanie:)
OdpowiedzUsuńpiękne oba!
OdpowiedzUsuńpewnie przynoszą dużo szczęścia... :D
niech te sloniki dalej przynosza Ci szczescie :) bo sa cudowne, twoje prace sa cudowne i ty sama jestes tak mila i ciepla osoba,ze to szczescie jakie Cie spotyka jest w pelni zasluzone :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZapraszam po wyróżnienie.
OdpowiedzUsuńAga
Urocza parka, jak nic wprost od Tuwima wyskoczyły!
OdpowiedzUsuńSuper słoniki,super blog.Zapraszam po wyroznienie do mnie.Wspaniale wiesci.
OdpowiedzUsuńSłodkie słoniki - cuda tworzą Twoje łapki. A prezenty piękne. A u mnie wyróżnienie dla Ciebie czeka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Marta
o matko jakie słodko-cudne-życzliwe słoniątka !!!!!! śliczne, a gąska Klementynka jak gwiazda robi furorę ... zresztą skrzat Marcin również ... pozdrawiam Maryla
OdpowiedzUsuńMam 19 lat, ale jak patrzę na takie cudeńka to chcę znów być małą dziewczynką, która chce przygarnąć do siebie wszystkie "słodziaki" :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
SZWAGROSTWO dojechało ! ..."łoooo matko" jakie cudne ! Wyściskałabym Cię z radości za te anielskie wersje siostry i szwagra :))) Póki co maila wysłałam dziękczynnego i coś tam jeszcze o czym wiesz :) młaaaaa :***
OdpowiedzUsuńJakie cudowne słoniki!!! wooow!!!
OdpowiedzUsuńOd dzis zostaje Twoim obserwatorem :)))
I oczywiście zapraszam do siebie :)
Pozdrawiam serdecznie
http://magnolia-craft.blogspot.com/
To co napisałaś jest tylko potwierdzeniem Ciebie samej , ciepłej pracowitej i kreatywnej- i to szczęście jet w pełni zasłużone. Tworzysz piękne rzeczy - tak trzymaj.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))