Pozdrawiam z Koźli :) Jestem u Martuchy. Dziś rano padła spontaniczna decyzja przyjazdu. Mój M. wziął sobie wolne na "podcinanie gałązek" w naszym ogrodzie. Wspomniałam mu, że w marcu chciałabym jechać do Marty na co stwierdził, że może mnie zawieźć dziś :) No to jaaaadę....i jestem :) Dzieci szczęśliwe, mamusia też. Tatuś z pewnością również bo na luzie pobwi się w prace okołodomowe ;)
Może po uspaniu dzieciaczków uda nam się coś fajnego stworzyć ;) Choć nie obiecujemy... :D
Także wracam w niedziele. Odpoczniecie troszkę od moich stworków, ale jak wróccccęęęę...to obiecuję nadrobić zaległości. Oczywiście będę do Was zaglątać! Ślę moc buziaków i przytulaków.
ooo jak fajnie, miłej zabawy dziewczyny i czekam na Wasze stworki.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zakochałam się w Twoich gąskach:)
ale wam kobiety dobrze :))))
OdpowiedzUsuńmiłego weekendu i udanego wypoczynku :***
No ale zazdroszczę :-) Bawcie się dobrze :-)
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego tworzenia i pogaduchów :)
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj i się regeneruj, a potem wracaj do nas! :)))
OdpowiedzUsuń