Witam ciepło w to ponure, szare, mokre (ale na szczęście bezśnieżne! ;) ) popołudnie.
Wpadłam do Was z kawką, żeby przedstawić moje prace z tego tygodnia, ale przede wszystkim żeby PODZIĘKOWAĆ wszystkim, którzy biorą udział w zorganizowanym przeze mnie candy. Jestem szczerze, pozytywnie zaskoczona i oszołomiona, że aż tyle osób bierze już w nim udział :)
Mam jeszcze tylko cichutką nadzieję, że choć cześć z Was zostanie ze mną na dłużej, czego będzie dawało wyraz w komentarzach i nie tylko ;)
***
Co porabiałam w tym tygodniu? Zaopatrywałam się w gęsi i króliki, gdyż w poniedziałek uświadomiłam sobie, że zgodnie z zasadą "szewc bez butów chodzi" nie mam w domku ani jednej malusieńkiej gąsinki, ani jednego malusieńkiego królisia - a święta tuż, tuż :)... została tylko śpioszka, która czeka z niecierpliwością na swojego nowego właściciela :)
Także, teoretycznie z myślą o sobie szyłam gąski i królisie. Pisząc z myślą o sobie, mam na myśli to, że są one iście w moim klimacie, takie wymarzone, wychuchane - w tonacji odpowiadającej tonacji mojego domu. Częć miała byc na wiankach, ale jeszcze się ich niestety nie doczekałam. Także na dziś dzień przedstawię tylko zdjęcia, a w innym poście ewentualnie w aranżacjach świątecznych :) - ...o ile jeszcze będą u mnie mieszkać :D Mąż się śmiał, że jak coś to zawsze mogę wysłać po Świętach ;)...w sumie to zawsze jakaś myśl :)))
Dobra nie ględzę już, oto focie - na pierwszy rzut królisie.
Odsłona 1
Króliczek duży - 40 cm-trowy
Króliczka bliźniacza mniejsza - w standardowym dotychczas rozmiarze moich króliczek ok. 30 cm
A tu obie dziewczyny :)
No, to były moje króliczki - wzbudzają we mnie ciepłe, bardzo pozytywne emocje :)
A teraz gąskowo.
W sumie podobnie, do wcześniejszych, ale tak jak wspominałam docelowo mają mieszkac w mojej kuchni (przynajmniej jedna) więc takie pasują mi najdoskonalej.
Tu również dwie siostrzyczki - duuuuża - ok 40 cm i mniejsza- ok 30 cm.
No i na koniec cała moja gromadka macha Wam ciepło, życząc udanej soboty i niedzieli :)
Dziękuję wszystkim którzy dobrnęli do końca ;) Do zobaczenia ... :)
Królisie jak zawsze cudne, ale gąski są kapitalne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Królisie sliczne, ale gąski cuuudowne!!!! ja już chyba nie zdąże zeby sobie takie sprawić na święta.....pozdrawiam cieplutko!!!!
OdpowiedzUsuńJezu, jakaś Ty zdolna:) Ja jakoś, nie wiedzieć czemu, nie potrafię tak ładnie...:( Może kiedyś...
OdpowiedzUsuńBuziaczki wiosenne (u nas dzisiaj piękna pogoda, więc wysyłam Ci jej troszkę:))
Piękne są cała czwóreczka!
OdpowiedzUsuńJa chyba pomyślę o lepieniu świątecznego bałwana u nas od trzech dni sypie śnieg :((
Pozdrawiam jednak wiosennie.
Piękne, cudowne! Jestem zachwycona :-)
OdpowiedzUsuńPiękne ,tak starannie wykonane,że aż mi dech zaparło.
OdpowiedzUsuńKróliczki są bosssssssskie.
Prześliczne !! I gąski i królisie.I te ich ubranka...CUDA !!!
OdpowiedzUsuńDaria, jak zwykle: same cudności!! :)))
OdpowiedzUsuńPiękności wszystkie, ale gąski najsłodsze
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję dziewczyny kochane :) Naładowałyście mnie pozytywnie, mogę szyć dalej ;) Miłej niedzieli Wam życzę!
OdpowiedzUsuńCudowności wspaniałe :) Jak dobrze oko nacieszyć gdy za oknem znowu sypie :) Miłego popołudnia
OdpowiedzUsuńniesamowite te Twoje zwierzaki :) Klóle urocze, ale moje serce bezapelacyjnie zdobyły gąski :) są czadowe!!! :)
OdpowiedzUsuńPieknie uszylas te dekoracje swiateczne.I jakie duuuze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
I króliki i gąski są piękne :)
OdpowiedzUsuńDzieła zebrane? Toż to arcydzieła:D
OdpowiedzUsuńDario :) Twoje dzieła zebrane sa fantastyczne :))
OdpowiedzUsuńcałuje mocno :**
Śliczne te Twoje króliczki. Dopieszczone niesamowicie! Ale w gąskach to się po prostu zakochałam:D Są bezapelacyjnie rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńOj widać, że masz serce do szycia:)
Pozdrawiam nocną porą;)