poniedziałek, 22 marca 2010

Czarnoskóra śpioszka po raz drugi ;)

Powstała z miłości do misiaczków szydełkowych, misiaczków przecudownej urody, które tworzy Bovary. Tak sobie wymyśliłyśmy, że się wymienimy, a co :) Bovary poprosiła o śpioszkę podobną do tej, którą można wygrać w candy, bo jakoś nie wierzy w swoje szczęście...hmmm, jeśli się jej jednak uda to będzie miała dwie siostrzyczki. To by było urocze zestawienie :)
Koniec gadaniny zapraszam na prezentację.


Mogłabym tak jeszcze długo... bo oczywiście zdjęć zrobiłam o dużo za dużo ;)
A teraz oto parka która niedługo do mnie trafi :D tadam!!!

Cudowności! Śliczności! Nie mogę się napatrzeć i nie mogę się nacieszyć myślą, że niedługo u mnie zamieszkają:)
***
Na koniec chciałam tylko napisać, że z córcią nadwyraz dobrze. Kompletnie nie gorączkuje, wariuje na całego, z jedzeniem stopniowo lepie,j także jestem dobrej myśli. Zobaczymy co lekarz powie w czwartek. Tylko synek zaczyna pokasływać :/ No ale czego można było się spodziewać...
Mimo wszystko mamy świetne nastroje, za oknem piękna, słoneczna wiosna.
Na koniec namiastka wiosny z mojego ogrodu.

Dziękuję dziewczyny, za wszystkie ciepłe słowa, za wyciągniętą do pocieszenia dłoń - jesteście kochane.
Życzę Wam uśmiechniętej nocy. Nie ważne czy to będzie uśmiech przez sen, do męża, do dziecka czy po prostu do siebie ;)
Przytulam - do następnego...

15 komentarzy:

  1. Śpioszka piekna.Zazdroszczę Bovary
    Super wymianka.
    Pozdrawiam wieczornie

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie,że z córcią lepiej.
    Niestety choroby idą lawinowo ja to się zawsze pocieszam , że chociaż nie chorują w tym samym czasie, tylko jedno po drugim. Jeśli mieliby chorować w tym samym czasie chyba bym zwariowała.)))))
    Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie młodsze dziecko zdecydowanie bardziej odporne i łagodniej przechodzi wszelakie infekcje.
    A śpioszka śliczna........

    OdpowiedzUsuń
  3. Śpioszka prześliczna, tak jak i misiaczki :)) A wiosna w ogrodzie u mnie też powoli rozkwita :))
    Zdrówka dla dzieci! :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Śpioszka taka przekonująca, że jak patrzę na nią to cały czas ziewam. Śliczna!

    OdpowiedzUsuń
  5. Aaaaaaaaaaaaaaaa! Nie mogę uwierzyć,że to moja Śpioszka ! Przecudna jest ! Pewnie wszyscy mi jej teraz zazdroszczą,ale nie dziwię się.Bo sama jej sobie zazdroszczę :) Dziękuję,dziękuję,dziękuję :***** I cieszę się,że Córeczka już zdrowsza :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie wiem co te tildowe spiochy maja w sobie, ale od razu rozkochują człowieka :-))) Chyba z twojej córci przeszło teraz na moją ;-((( pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze, ze córcia zdrowieje :) to najważniejsze !!
    A spioszka piękna i cudne misie Bovary również :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ziewająca śpioszka mnie oczarowała. Śliczna. A parka, która u Ciebie zamieszka - do zakochania!

    OdpowiedzUsuń
  9. Czarnoskóra cudowna!!!! Ahh nie mogę się napatrzeć :):):):):) do zakochania od pierwszego wejrzenia :)
    Bosko, że Dzieciątko w coraz lepszej formie :) A zapowiedź ogrodu skłania do oczekiwania na więcej i więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Spioszka sliczna,ma urocza koszulke.
    Zycze zdrowka.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczna:) I szydełkowe pyszczki też śliczne:)
    Pozdrawiam:):)

    OdpowiedzUsuń
  12. śPIOSZKA CUDO!!zresztą jak i poprzednia, na która mam niezwykła chrapkę. Ale pomysł miałyście dobry z wymianką, a może byś chciała ze mną tak się wymienić?- zapraszam i zaproponuj ewentualnie co byś chciała, jesli nie to nic się nie stało...zaczekam na szcżśliwy los m oże w jakimś candy?;-)Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  13. Pięknie jej w tym ciemnym ciałku:))))Bardzo sympatyczny przytulas!

    OdpowiedzUsuń