poniedziałek, 1 marca 2010

Wianek królisiowy :)

Jestem już w domku. U Martuchy oczywiście było wspaniale, nacieszyłyśmy się sobą, podładowaliśmy akumulatory i musi nam wystarczy na kolejne trzy miesiące :) Niestety o szyciu czy jakimkolwiek tworzeniu przy czwórce dzieci nie było mowy. Na luzie siadałyśmy dopiero ok 21:30-22:00, a o tej godzinie niestety natchnienie miałyśmy jedynie na objadanie się i błogie lenistwo w swoim towarzystwie. No ale nie ukrywam szycia trozkę mi brakowało :) To już chyba uzależnienie. Więc dziś po wstępnych popowrotowych pracach domowych, od razu zabrałam się za wykończenie mojego królisiwego wianka. Zostały mi w sumie kwiatuszki tylko i czapeczka królisi, dlatego moge podzielić się z Wami efektami. Podoba mi się. Jego miejscem docelowym jest przedpokój. Muszę podziękować cioci za cudny lniany materiał w kwiatki bo nie mogę się nim nacieszyć. Kolorystyka jest iście w moim typie :) I cudnie wpaja mi się w umaszczenie moich pomieszczeń. Także w kuchni mieszkają gąski w tej tonacji, a w przedpokoju zamieszka króliś :) W raaaazie gdyby ktoś się w nim bardzo zakochał, to oczywiście przeżyyyyję (zrobię sobie drugiego ;-b ).
A oto toto ;) :

Biorąc pod uwagę dzisiejszą aurę musiałam zrobić zdjęcia z lampą, dlatego efekt jaki jest każdy widzi :) Troszkę naświetlone, ale myślę, że da się dostrzec jego piękno ;) :D haha
Dobra dorzucę jedno bez lampy takie najbardziej znośne:

A na koniec chciałabym Wam jeszcze dziewczyny polecić śliczne pisaneczki zrobione przez moją Gosię :) Gościnnie wystawiłam je na Fairy House - polecam są śliczniusie ;)

Dziękuję pięknie Wszystkim obserwującym i odwiedzającym mnie osobom. Wasza obecność jest bardzo motywująca :) Zachęcam do choć krótkiego ujawnienia się, tak miło jest poznać nowe osoby :) Pozdrawiam wszystkich bardzo,bardzo, bardzo....ciepło i serdecznie.

13 komentarzy:

  1. Z lampą czy bez - króliczy wianek prezentuje się przecudnie :) Aż mnie ręce świerzbią,tak chciałabym królika se uszyć,ale maszyny w domu jakby nie mam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wianek i tildowa krolisia super wyszly.
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  3. Nooooooooo, proszę pani, tak się nie robi, tutaj zmyłka mała, że się pani wczasuje, a tutaj wraca i ciach! prosto w serce godzi prześlicznym królisiem i pięknym wiankiem! Aaaaaaaaaa! CUDO! I ten materiał też do mnie przemawia, jest taki wiosenny! :)))

    p.s. Czy moja przesyłka dotarła wreszcie? Bo jak męża posłałam na pocztę to oczywiście dwa później dopiero dotarł, ale paczka powinna już chyba u ciebie być...

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie Aniu niedawno byłam sprawdzić skrzynkę, biegam tam z częstotliwością dwa razy dziennie, z czego mój mąż się podśmiewa i niestety jeszcze jest pusta :( Ale to z pewnością nasza poczta :/ Jutro już na pewno będzie! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Królisia jest po prostu cudna:) Ale z czego robi się taki wianek?

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyznaję się bez bicia, że wianek nie jet moją twórczością ;) Wygrzebałam go z zakamarków szafy :D Ale jak coś to szaaaaaaa ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Królis wygodnie rozsiadł sie na wianku, chyba mu sie tam podoba.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam. zapraszamy na blog POLSKIE WNĘTRZA I ZAPISANIE SIĘ NA JEGO STRONY.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dario :) wianek śliczności a króliś rewelka :))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Pozazdrazczałm wianka i mój w fazie podstawy jest. Prześliczny

    OdpowiedzUsuń