Bardzo się Cieszę że Anielinka z poprzedniego postu przypadła Wam do gustu. Dla mnie również to zestawienie materiałów i kolorów jest szczególnie trafne, stąd dziś mamy zapowiedzianą część drugą "pochwały dla bieli" :)
Ponieważ moje dzieci skrzeczą mi nad uszami i nie dają się skupić przejdę może od razu do zdjęć bo mam wrażenie - przez ten chaos, że wszystko co pisze jet mało składne ;)
Tutaj moja Śpioszyna czeka cierpliwie na ubranko...
Tutaj siedzi już zadowolona w spodenkach...
A tutaj prezentuje się już Państwu w pełnej krasie...
***
...Aniołek koszulkę ma rozpinaną na rzep gdyby ktos się zdecydował na małą przepierkę. Biały materiał jest fajny gatunkowo bo to taka mieszanka dobrej bawełny i lnu, dlatego jestem zadowolona z całkowitego efektu końcowego :)
Niedobrze...zaczynam być coraz mniej krytyczna odnośnie swoich prac..do każdej kolejnej uśmiecham się coraz szerzej ;)...to zaczyna zakrawać na brak skromności...ale tak absolutnie nie jest ;) poprostu, mam do nich baaaaardzo duży sentyment...takie kochaniusie są poprostu ;-b :)
***
Nie wiem jak z tym moim szyciem będzie w najbliższych dniach, bo znalazłam sobie nowe zajęcie :) A to wszystko przez to, że mojemu mężowi odwołali zaplanowany na lipiec urlop i dali teraz. No bo czemu nie? Co z tego, że mamy zarezerwowane wczasy od 17 lipca, przeciez mogę pojechać sama z dziećmi :/ Ale już to przemilczę...
Także korzystając z okazji wymyśliłam sobie to co każda normalna kobieta by pewnie tez wymyśliła na moim miejscu, czyli........malowanie ;) Dziś zaczęliśmy pokój dzieci, i chciałabym machnąc jeszcze przedpokój na górze i półpiętro...i coś tam jeszcze...więc zapowiada się lekki chaos :) Ale ja lubię ten rodzaj chaosu, wizja późniejszych czyściutkich pomieszczeń nastraja mnie pozytywnie :)
***
Także Kochane pozdrawiam Was serdecznie i macham do Was, pomalowaną z lekka na niebiesko dłonią ;)
Śpioszków już mnóstwo widziałam ale ten śpioszek przewyższa wszystkie. Cudo!
OdpowiedzUsuń....i wcale Ci nie słodzę tylko prawdę mówię.
Piękna śpioszka :) taka delikatna i subtelna :) Miodzio!
OdpowiedzUsuńPowodzenia w malowaniu ścian! :)
Cudna:) I miłego malowania zyczę:)
OdpowiedzUsuńkochany śpioszek ci wyszedł.... śliczny! I OBY REMONCIK SZYBKO POSZEDŁ!
OdpowiedzUsuńJak zwykle cudny śpioszek :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w malowaniu :)
U nas już prawie na finiszu, centralne od dziś śmiga i w końcu mamy ciepło, kuchnia i schody też już na wykończeniu :)
Udanych prac, pozdrawiam cieplutko
Po prostu cudo!! Nigdy bym czegoś takiego nie zrobiła. Maszyna do szycia nie bardzo mnie lubi. U mnie też remont i malowanie. Pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńgdyby Michał Anioł :) teraz malował swoje dzieła wzorowałby sie na Twoich anielicach... łoł .. takie sa cudne
OdpowiedzUsuńNie wiem co napisać....jest mi tak niezmiernie miło czytać Wasze komentarze..., serducho mi się sieszy i dumnam niesamowicie ;) Dziękuję, dziękuję, dziękuję....
OdpowiedzUsuńDroga Dariu! Śpioszki w kolorkach bieli bardzo są śliczne.
OdpowiedzUsuńMówisz remoncik. Hi, hi, hi. Teraz rozumiem twój komentarz u mnie;) Sama zastanawiam się nad małym malowaniem u Kasi tylko mam jeden problem, ona sama ciągle coś "remontuje" u siebie i myślę, że to za wcześnie z tym malowaniem ścian. Szybkiego ukończenia prac.
Twoje ostatnie prace to dla mnie strzał w dziesiątkę, są coraz piękniejsze! Taka kolorystyka bardzo do mnie przemawia :)) Trzymam kciuki za remoncik i podpowiadam, że ja też sama z dziećmi wybywam nad morze, na przełomie lipca i sierpnia ;))
OdpowiedzUsuńśliczny ten śpioszek:)pięknie dobrane tkaninki:)pozdrawiam i szybkiego remontu życzę:))
OdpowiedzUsuńŁał tego jeszcze nie widziałam,extra musze wybrac się na kawke i oględziny. Pozdrawiam pa
OdpowiedzUsuńNajpiękniejszy śpioch jakiego kiedykolwiek widziałam! Jest cudaśny!
OdpowiedzUsuńLovely blog!
OdpowiedzUsuńI will link you on my blog and I'd like to invite you to visite also my blog :D
Laura from Italy