U mnie ostatnie dni zachwycają pogodą, co przekłada się na dodatkową dawkę energii i sprzyja twórczej "anielskiej produkcji" ;) Ciałka wypycham na tarasiku opalając się /w przerwah prac domowych ma się rozumieć ;) /, a wieczorkami szyję i dopieszczam moje kreacyjki...sielanka, nic dodać, nic ująć ;)
Na moje wspaniałe samopoczucie wpływ miały również wczorajsze przesyłki, ale narazie o nich szaaaa... pochwalę się na koniec i z góry Was uprzedzam, że pewnie będziecie zazdrościć ;-b ...żartuję, tak czy inaczej myślę, że i Wam się spodobają.
Najpierw jednak przedstawię Wam moją sielsko-wiejską Anielinkę w ciepłych kolorkach. Uroczego rudzielca, który z łatwością wkradł sie do mojego serca. Ciekawe czy i Wam przypadnie do gustu.Oto ona:
Polubiłyśmy się :) Tabliczkę oczywiście od podstaw wyprodukowałam sama, a co - żeby było.../mam nadzieję/ - ciekawiej :)
Anielinka czeka na nowy domek TUTAJ
Anielinka czeka na nowy domek TUTAJ
A teraz prezentacja moich przesyłek.
Po primo doszedł do mnie mój wymarzony koszyczek od Annaszki. Cudowny, doskonały, perfekcyjny - jest idealny :) Jestem nim zachwycona. Aniu dziękuję Ci Kochana :***
Dosłałam jeszcze piękny kwiatuszek i podkładkę pod kubeczek - cuuuudeńka!
A teraz drugi prezent, który z kolei sama już sobie sprawiłam na Pchlim. Zaszalałam niesamowicie, korzystając z porządków, które Monika robiła w swoich szafach, naciągnęłam ją żeby mi sprzedała najpiękniejze swoje materiały i kochana się zgodziła, uszczęśliwiając mnie tym niebotycznie.
Wypłukałam wszystkie swoje zaskórniaki i króliczka za te cudowności, ale wiem że warto było.
Zresztą same oceńcie:
Patrząc na nie już widzę cudowne stado Aniołków, króliczków, gąsek itd... ;)
Materiały są fantastyczne jakościowo - stworzone do szycia Tild, także myślę że moja radocha jest uzasadniona :)
Pozdrawiam Was wraz z zachodzącym pomalutku słonkiem i do szybkiego przeczytania.
łooo bidula - taki gorąc a ta w golfie :)
OdpowiedzUsuńŻART oczywiscie
śliczna!
no a materiały - czuję ukłucie zazdrości :/
Lubię aniołki o rudych włosach :)
OdpowiedzUsuńCiekawe dlaczego ?:)
Koszyczek marzenie a materiały hmmm też choć nie szyję widzę stado zwierzaków i anielską rodzinkę.
Pozdrowienia od anioła :)
MamoKini wieczorki są chłodne ;) :)
OdpowiedzUsuńNo, no Rudzielec to Ci wyszedł uroczy:)
OdpowiedzUsuńPatrząc na te stosiki materiałów to mogę się spodziewać, że będę oglądać całą masę anielinek , królisi i innych cudeniek.
A więc czekam i cieplutko pozdrawiam)
piękne skarby :)
OdpowiedzUsuńJak MamaKini pomyślałam, że gorąco w takiej bluzie ;) Ale rudzielec fantastycznie Ci wyszedł. Te płomienne włosy... hmmmm
OdpowiedzUsuńAnielica o płomiennychwłosach wspaniała !!!
OdpowiedzUsuńJuż czekam na wspaniałości, które stworzysz z nowych materiałków ;-)
Oj a niecierpliwa ze mnie baba, zatem mam nadzieję, że Ty też ...i szybko pojawią się cudne dzieła.
Pozdrawiam Aga
Dario kochana!!!!oj jak ci zazdroszcze tego leniuchowania na tarasie :-)))i tych pieknych materiałow- są cuuudne!!!!Ale naprodukowałaś śpioszków!!!Jenki ale ty zdolniacha jesteś!!!
OdpowiedzUsuńp.s. komplecik oczywiście ze by sie dla ciebie zrobił,aja bym chetnie przygarneła twojego śpiocha albo anielice!!!pozdrowionka
Anielka śliczna - rudzielec jeden :)))
OdpowiedzUsuńa materiały znów mamy prawie te same oczywiście jak kupiłam u innej przekupki :)
i jeszcze od Aśki - też pozbawiłam się zaskórniaków , ale mam piękną holenderską bawełnę :))
U mnie też nareszcie cieplutko i letnio , dzisiaj było 30 C :)))
buziaki:))
Hej,Darsi...Zczne od materialkow...i tu mi GUL podskoczyl:-)Sliczne i rzeczywiscie wymarzone dla rodu TILDOWATYCH:-)
OdpowiedzUsuńKoszyczki Ani tez mi sie podobaly,gdyz sa takie misternie dopracowane.
A JEJ RUDOWLOSOSC...heh...Prezentuje sie przepieknosciowo.Mozna sie do niej przyzwyczaic na calkiem:-) i na pewno ktos to szybko zrobi,bo jest naprawde sliczna.
Pozdrawiam Ciepluteczko-psiankaDK
Genialna! i rudzielec zupełnie jak ja hahaha, ma za to u mnie dodatkowe punkty hihihi, fantastyczna :) A materiały...święta prawda, fenomenalne, cudne urocze poszyjesz niespodzianki Darsi :) już się nie mogę doczekać :)
OdpowiedzUsuńŚliczny rudasek:) Prezenty wspaniałe. Widząc takie materiały aż chce się szyć. Przyglądam się lalom i nabieram ochoty na ponowne szycie. Zarażasz przyjemnie:)
OdpowiedzUsuń