Na wstępie oznajmiam, że pokój dzieci pomalowany, sliczniusi i świeżutki. Przedpokój czeka,... aż się nastroję ;)
Przedstawię dziś Wam mały misz - masz moich prac, będzie śpiochowo - królikowo i...moje decou cz.3 ;)Miałam niby nie szyć, wiem...ale jakoś się nie da ;) Decou również robiłam w przerwach między malowaniem pokoiku dzieci, sama się z siebie śmieję. Ale co tam, ważne, że coś się dzieje.
Z szyciem sprawa ma się tak, że w najbliższym czasie trzeba będzie coś poprodukować do galerii i stoisk w Krakowie. Moja mega expreowo szyjąca dobra koleżanka Delfinka ciągnie mnie do przerobienia naszego hobby na biznsową nutkę. No niby wspaniale, kaska fajna rzecz, ale mam jeden mały problem, że nie umiem przerobić swojej pasji w masową produkcję :) No nie da się, nad każdą musze się porozczulać...stąd zamiast 20 uszyję max 10 ;) Także z przyjemnością weszłam we współpracę, ale myślę że pozostanę w swoich zdroworozsądkowych normych. Na jesień mam nagranych też pare innych galerii - także może być ciekawie... tyle, że wtedy będzie łatwiej się skoncentrować na pracy, dzieci w przedszkolu... mniej zamieszania. Zresztą nie wiadomo czy w ogóle spotkają się z jakimś odzewem te moje prace...zobaczymy - pożyjemy, jest okazja - spróbować warto :) O Was obiecuję nie zapominać - zawsze macie pierwszeństwo "opieki" ;-b
Dobra koniec gadania, wrzucam zdjęcia - od czego zaczynamy...może mniej standardowo czyli decou.
Komplet powstał na urodziny Gosi /psssst - jutro ma/. Oczywiście do doskonałości baaaaaardzo dużo mu brakuje, ale robiłam go z serduszkiem i chyba solenizantce się spodobał bo cieszyła się do niego całą drogę do Biedronki i z powrotem ;) /Zostala obdarowana wczoraj bo nie spotkamy się wcześniej niż w środę ;) /
Do kompleciku dostała jeszce zakupioną we wspomnianej Biedronce Bazylię ;-b A oto toto:
Także tak wygląda moje drugie podejcie do decu...a właściwie trzecie.
A skoro jesteśmy w tym temacie, bardzo chciałabym podziękować Kasi za serweteczki do decu i pyyyyyszne pierniczki - dziękuję Ci Słoneczko jesteś kochana. Na pewno się przydadzą, szczególnie te obrazki przypadły mi do serca. Bardzo Ci dziękuję:***
A teraz moja twórczość standardowa. Czyli śpiochy, kroliki itp ;)
I króliś...
No to tyle na dziś. Życzę Wam słonecznej i uśmiechniętej niedzieli :) Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i dziękuję za każde pozostawione słówko. Uściski i buziaki posyłam.
Decu śliczne, jak i wszystkie twoje prace, trzymam kciuki za rozwinięcie działalności, podziwiam was, dziewczyny :)) Buziaki i szybkiego końca remontu / malowania życzę :))
OdpowiedzUsuńTworczosc standardowa i niestandardowa przesliczna:-)
OdpowiedzUsuńDecou coraz bardziej Cie wciaga a ja dzieki temu moge podziwiac coraz wspanialsze efekty:-)
Cieplutko pozdrawiam-psiankaDK
Wszystkie Twoje prace swietne, ale pracowita z Ciebie osobka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Twoje śpioszki i zające będą się podobać - jestem pewna.Trzymam kciuki, by wszystko się udało. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCioteczka , wspólniczko , pracuj , pracuj , bo włąsciciele naszych szyjątek c\zakaja na nie:D
OdpowiedzUsuńMam cichą nadziję , że pomimi mojej masówki uważaśz , że z moim rozsądkiem w porządku?;)
Bo kto mówi , że pasja nie może stac się kochną pracą:D JEst szansa , trzeba brac:D
Piękne prace.
OdpowiedzUsuńDekupaz świetny
Pozdrawiam gorąco
:)))))))korzystaj Daria razem z Basiulką:)))
OdpowiedzUsuńZarabiajcie i siedzcie w domkach:))) to najprzyjemniejsza praca:)))))
buziaki
miłej niedzielki:P
Zdolna bestyja z Ciebie...na te śpiochy mam już dawno oko.. Podobają mi się bardzo, bardzo...
OdpowiedzUsuńŚpioszek i królik śliczny, a co do pracy jak masz okazję korzystaj i uwierz na słowo wiele osób chętnie by się zamieniło tzn, chcą tak pracować, ale w ten sposób by się nie utrzymały :(
OdpowiedzUsuńKróliś jest taki słoneczny, ze tylko przytulać.
OdpowiedzUsuńPrezent poczyniłaś uroczy. Myślę, ze Gosia się cieszyła. Propozycja szycia masowego ... czemu nie, przecież będziesz robiła to co lubisz.
A mam cichą prośbę: może by tak usunąć weryfikację obrazkową.Plis. Ciągle o niej zapominam i wczorajszy komentarz ... wzięli. (mrugam oczkami prosząco:))
Komplet decu jest śliczny a koroneczka na doniczce urocza!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
J:O)
decu wyszło świetnie, i jak zwykle podziwiam Twoje anielice i króliki, i tak po cichu zazdroszczę Ci zapału i umiejętności. A jak się trafia okazja to trzeba korzystac:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco z leśnego zakątka
Tylko u mnie nie można wejśc na najnowszy post (ten z gołębiami na zdjęciu), czy coś się u Ciebie porobiło? :)
OdpowiedzUsuńZarabianie na swoich tworkach wytworkach, to fajna rzecz. Miło jest jak ktoś kupuje nasze prace. Ale coś za coś. Ja pracuję na etacie od 7 do 15 i zarywam nocki robiąc decou. Bardzo to lubię, kaska nie jest największa- nie utrzymała bym się z tego. Ale satysfakcja, podziw i niedowierzanie innych- bezcenne ;-)
OdpowiedzUsuńJak ja tu lubię wpadać! Zawsze czymś ślicznym oczy mogę nacieszyć :-))
OdpowiedzUsuń