Witam, udało się! ...chyba ;) Uszyłam coś dinopodobnego, mam nadzieję że dla Robercika stworek będzie wystarczająco "dinozaurowaty" ;) O tyle jestem zadowolona, że jest to stuprocentowo zabaweczka mojego pomysłu, gdyz na necie nie znalazłam ani jednego szytego ręcznie dinozaura - skandal! ;) Także prezentuje Wam efekty i proszę o wyrozumiałość :)))



Hmmm...a teraz pytanie dodatkowe - kto zgadnie co to za gatunek dinozaura? ;)
Pozdrawiam ciepło!!! :))) Miłego wieczoru!!!
No moja odpowiedź nie będzie się pewnie liczyc;) Wyszedł superancko .:D
OdpowiedzUsuńHmmm, według mnie jest rewelacyjny !!! Teraz musisz mu jeszcze uszyć jedzonko, może kość...albo suchą karmę :)
OdpowiedzUsuńŻe jak Martucha? że niby suchej karmy nie uszyję?... ;))) Dzięki kobietki za słowa otuchy,jutro sprawdzimy reakcję właściciela :)
OdpowiedzUsuńZdumiewa mnie, że takie cudeńko można uszyć... Dinuś jest słodziutki!
OdpowiedzUsuńo lalunie:PPPPPP
OdpowiedzUsuńMArta, miło Cię widzieć:P dotad znałam Cię ze słyszenia:PPP
A dinus słodki-Robercik pewnie bedzie mega zadowolony:P
buziaczkuje cioteczki:P
Bardzo ładnie tutaj :) będę zaglądać ;)
OdpowiedzUsuńStegozaur
OdpowiedzUsuńDinozaur jest świetny! Chciałabym uszyć takiego chrześniakowi, ale nie wiem jak zabrać się za nogi. Chętnie skorzystam z pomocy bardziej doświadczonej koleżanki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia