niedziela, 3 stycznia 2010

Filipek dla mojego synka...

Filipek to moja zupełna improwizacja, troszeczkę bazowałam na podpatrzonej kiedyś w lumpku tego typu laleczce i oto efekt:
Co mnie motywuje i uskrzydla....

...bezcenny uśmiech dziecka :)
A tutaj już Filipek w całej okazałości:

1 komentarz: